Siedzibą Stowarzyszenia na Rzecz Osób LGBT „Tolerado” jest Gdańsk (ul. Miszewskiego 17/105, 80-239 Gdańsk (wejście od strony podwórka, I piętro), a jego patronem Paweł Adamowicz. Stowarzyszenie oczywiście ma oczywiście rachunek w banku, REGON, a także swój statut, w którym (rozdział VI Majątek Stowarzyszenia) czytamy:
§21 1. Stowarzyszenie realizuje swoje działania w ramach odpłatnej i nieodpłatnej działalności statutowej. 2. Majątek Stowarzyszenia stanowią ruchomości, nieruchomości i środki finansowe. 3. Środki finansowe pochodzą w szczególności ze składek członkowskich, dotacji, dotacji z budżetu państwa i jednostek samorządu terytorialnego, spadków, darowizn, zapisów, zbiórek publicznych oraz wpływów od majątku Stowarzyszenia, według zasad określonych w odrębnych przepisach.
Jak wynika z komunikatów o licznych imprezach organizowanych przez Stowarzyszenie, są one finansowane najczęściej z dotacji samorządów Trójmiasta. Samorządy miast Gdańsk i Sopot obficie dotują imprezy Stowarzyszenia „Tolerado” i udostępniają należące do nich lokale.
W sierpniu 2019 roku Stowarzyszenie „Tolerado” pozwało Fundację Pro – Prawo do Życia o ochronę dobrego imienia, w związku z akcją stoppedofilii.pl. Sprawa dotyczyła ciężarówki, ktora w 2019 r. poruszała się po Gdańsku. Były na niej umieszczone dane pokazujące skalę zjawiska pedofilii wśród osób prowadzących homoseksualny tryb życia. Przekazowi towarzyszyły komunikaty dźwiękowe na ten temat.
„Tolerado” uznało, że akcja Fundacji Pro – Prawo do życia narusza dobra Stowarzyszenia z uwagi na fakt, że jego członkowie są aktywistami LGBT. Stowarzyszenie Tolerado chciało zakazu rozpowszechniania treści, które uznało za „nieprawdziwe i homofobiczne”.
„Domagamy się przeprosin, zaprzestania prowadzenia akcji i 75.000 PLN odszkodowania, które chcemy przeznaczyć na wsparcie społeczności osób LGBT.”
Działacze LGBT domagali się też zabezpieczenia materiałów Fundacji, wiążących homoseksualizm z pedofilią.
Prawnicy Ordo Iuris, reprezentujący przed sądem Fundację Pro – Prawo do życia, wskazywali, że autorzy kampanii działali w ramach wolności słowa gwarantowanej przez art. 54 Konstytucji RP oraz art. 10 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Przypomnieli też, że Europejski Trybunał Praw Człowieka uznaje wolność wypowiedzi za fundament demokratycznego społeczeństwa. Ponadto, Stowarzyszenie „Tolerado” nie wykazało jakie jego dobra miałaby naruszać kampania Fundacji Pro Prawo do Życia, ani też, które konkretnie treści stanowiłyby naruszenie.
Istotne znaczenie ma również argumentacja dotycząca indywidualnego charakteru dóbr osobistych. Sprowadza się ona do tego, że odpowiedzialność za naruszenie dóbr osobistych można przypisać wyłączenie w sytuacji, kiedy jest możliwe zidentyfikowanie jednego konkretnego adresata wypowiedzi. Oznacza to, że wypowiedź o charakterze generalnym dotyczącym np. jakiegoś zjawiska, czy niedookreślonej całkowicie zbiorowości ludzkiej nie może być uznana za naruszającą dobra osobiste jednostki, która z tą zbiorowość się identyfikuje.
Ponadto, Stowarzyszenie „Tolerado” próbowało zastosować nieznaną polskiemu prawu konstrukcję przeniesienia roszczeń przysługujących z tytułu naruszenia dóbr osobistych. Polegało to na tym, że z uwagi na fakt, iż organizacja zrzesza osoby prowadzące homoseksualny tryb życia, których dobra oso-biste Fundacja Pro miałaby naruszać, to roszczenia z tytułu naruszenia dóbr osobistych może niejako w ich imieniu wykonywać „Stowarzyszenie”.
Pełnomocnicy Fundacji podkreślali, że przedstawiciele „Tolerado” nie wskazali wzorca wrażliwości przeciętnego odbiorcy, na naruszenie której powoływali się w pozwie. Prawnicy Instytutu zwrócili także uwagę na to, że w przestrzeni publicznej toczy się ożywiona debata na temat zjawiska pedofilii. Kampania Fundacji Pro była więc zajęciem stanowiska w tej dyskusji.
15 lipca Sąd Okręgowy w Gdańsku, I Wydział Cywilny, w składzie: przewodniczący: sędzia Agnieszka Gieral-Siewielec, sędziowie: Marcin Bartnik, Mariusz Cichoń, po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym sprawy z powództwa Stowarzyszenie na rzecz Osób LGBT „Tolerado” w Gdańsku przeciwko Fundacji Pro- Prawo do Życia w Warszawie, o ochrone dóbr osobistych i zapłatę
postanowił:
I. Oddalić powództwo
II. zasądza od powoda Stowarzyszenie na rzecz Osób LGBT „Tolerado” w Gdańsku na rzecz pozwanej Fundacji Pro- Prawo do Życia w Warszawie kwotę 5417 (słownie pięć tysięcy czterysta siedemnaście złotych) tytułem kosztów procesu.
Zdaniem sądu, kampania społeczna obrazująca problem pedofilii w ruchu LGBT, nie narusza dóbr osobistych działaczy „Tolerado”.
24 lipca przedstawiciele Tolerado poinformowali na Fb, że przegrali sprawę. Organizują również zbiórkę na potrzeby kosztów sądowych.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS