Ministerstwo Zdrowia przedstawiło limity przyjęć na kierunek lekarski i lekarsko-dentystyczny w roku akademickim 2021/2022. Faktycznie, zgodnie z deklaracjami resortu, liczba miejsc dla studentów medycyny wzrosła. W porównaniu z ubiegłym rokiem ponad 660 osób więcej będzie mogło rozpocząć studia na tym kierunku.
Chodzi o rozporządzenie Ministra Zdrowia z 22 lipca br.
Łącznie na ten rok akademicki na uczelniach medycznych przygotowano 10 381 miejsc:
- 9039 – na kierunku lekarskim (wzrost o 730 miejsc w porównaniu z ubiegłym rokiem),
- 1342 – na kierunku lekarsko-dentystycznym (wzrost o 66 miejsc).
W porównaniu z poprzednim rokiem limity na kierunku lekarskim i lekarsko-dentystycznym w roku 2021/2022 zostały więc w sumie zwiększone o 664 miejsca.
Limity miejsc na kierunku lekarskim w roku akademickim 2021/2022:
- na jednolitych studiach magisterskich stacjonarnych, prowadzonych w języku polskim – 5479 miejsc (z czego 92 miejsca przewidziano dla cudzoziemców),
- na jednolitych studiach magisterskich niestacjonarnych, prowadzonych w języku polskim – 1736 miejsc,
- na jednolitych studiach magisterskich stacjonarnych lub niestacjonarnych, prowadzonych w języku innym niż język polski – 1824 miejsca.
Limity miejsc na kierunku lekarsko-dentystycznym w roku akademickim 2021/2022 :
- na jednolitych studiach magisterskich stacjonarnych, prowadzonych w języku polskim – 828 miejsc (z czego 25 miejsc przewidziano dla cudzoziemców),
- na jednolitych studiach magisterskich niestacjonarnych, prowadzonych w języku polskim – 228 miejsc,
- na jednolitych studiach magisterskich stacjonarnych lub niestacjonarnych, prowadzonych w języku innym niż język polski – 286 miejsc.
Czy zażegnamy kryzys kadrowy w ochronie zdrowia?
Dodatkowe 664 miejsca dla studentów medycyny w tym roku to jedynie kropla w morzu potrzeb, na jaką wskazuje środowisko medyków i statystyki. Z raportu OECD “Health at a Glance: Europe 2020” wynika, że średnia liczba praktykujących lekarzy dla państw Unii Europejskiej wyniosła w 2018 roku 3,8. To znacznie więcej niż w Polsce, gdzie na 1000 mieszkańców przypadało 2,4 praktykujących lekarzy.
Trzeba też pamiętać, że nie wszyscy studenci, którzy rozpoczną studia, ukończą je, nie wszyscy zdadzą egzamin, nie wszyscy wybiorą specjalizacje, w których mamy największe deficyty, a część medyków po ukończeniu edukacji, wybierze pracę za granicą lub w sektorze prywatnym.
Statystyki dotyczące liczby lekarzy w Polsce nie napawają optymizmem, a środowisko grzmi, że barierą są głównie wynagrodzenia w naszym kraju. Związek lekarzy: deficyt kadr medycznych jeszcze się nasili
Ostatnia nowelizacja ustawy o minimalnych wynagrodzeniach w ochronie zdrowia przyniosła znaczące podwyżki raczej dla innych grup zawodowych niż lekarze czy pielęgniarki. Takie regulacje prawne raczej nie zachęcają więc kolejnych chętnych do podjęcia ścieżki zawodowej przy łożku chorego. Od jutra mikro podwyżki dla medyków, Minimalne płace w ochronie zdrowia: ustawa już opublikowana
Coraz więcej starszych lekarzy
Niepokoi też, mimo iż liczba osób posiadających prawo wykonywania zawodu w podstawowych grupach zawodów medycznych: lekarzy, lekarzy dentystów, pielęgniarek, położnych, farmaceutów i diagnostów laboratoryjnych nieznacznie rośnie, fakt, że kadra medyczna starzeje się i blisko jedna czwarta lekarzy ma powyżej 65 lat. Alarmujące są też dane dotyczące średniej wieku pracujących pielęgniarek. Personel medyczny się zestarzał
Według statystyki Naczelnej Izby Lekarskiej w Polsce jest 69 tys. lekarzy. Z tego najliczniejszą grupę stanowią mężczyźni pomiędzy 50. a 65. rokiem życia, jest ich aż 24 tys. Z kolei lekarek mamy 112 tys., z tego w przedziale wiekowym 50-65 lat jest 35 tys.
Kryzysu kadrowego nie da się zażegnać w krótkim czasie. Dobrze, że rząd dostrzegając problem podnosi stopniowo limity na studia medyczne, aby kształcić więcej osób na tym kierunku. Jednak potrzeba także szeregu innych działań Na studia medyczne brać wszystkich chętnych i kompetentnych, aby polscy pacjenci nie zostali na łóżkach szpitalnych bez opieki personelu. Jak podkreślał wielokrotnie minister zdrowia Adam Niedzielski, a także środowisko medyków: Same łóżka nie leczą.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS