A A+ A++

Konia z rzędem temu, kto twierdzi, że jest w stanie nadążyć za pozornie niekończącymi się zwrotami akcji w uczuciowym życiu Ilony Felicjańskiej. Przypomnijmy, że była modelka postanowiła zostać przy swym narzeczonym, Paulu Montanie, mimo że w 2018 roku polskie media obiegły zdjęcia mężczyzny obmacującego inną kobietę przy barze. Na początku kwietnia zeszłego roku Ilona obwieściła natomiast, że “oficjalnie i urzędowo nazywa się już Ilona Montana”. Wszyscy stwierdzili więc, że poślubiła swego oblubieńca.

W ostatnią Wigilię Bożego Narodzenia Felicjańska wróciła na pierwsze strony tabloidów po tym, jak wraz z domniemanym małżonkiem została osadzona we florydzkim areszcie na kilkanaście dni, gdzie czekali, aż znajomi z Polski zechcą opłacić za nich kaucję. Obecnie, jak informuje Fakt, Montanowie przebywają w Londynie, gdzie… dopiero co wzięli ślub w ostatni czwartek.

Najwyraźniej kontrowersyjna celebrytka wcześniej przyjęła jedynie nazwisko swego ukochanego, ale na oficjalną ceremonię zaślubin przyszło jej jeszcze trochę poczekać. W tym ważnym dniu Ilonie i Paulowi towarzyszyło około 30 najbliższych członków rodziny i przyjaciół, w tym dwóch dorosłych już prawie synów celebrytki. Nie zabrakło rzucania bukietem i deszczu kwiatowych płatków. Wszystko, rzecz jasna, odbywało się w towarzystwie fotoreportera Faktu, jakże by inaczej.

ilona felicjańska

Paul Montana

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWyciekły dane ponad 10 milionów klientów sieci hoteli
Następny artykułSzybka i wściekła