A A+ A++

W poprzednim numerze zaprezentowaliśmy zarobki prezydentów, burmistrzów, ich zastępców, sekretarzy, skarbników i naczelników poszczególnych wydziałów czterech największych miast w naszym regionie. A także prezesów spółek, które są pod skrzydłami samorządów. W dzisiejszym numerze zapraszamy do zapoznania się z kwotami, jakie zarabiają starostowie, ich zastępcy, sekretarze, skarbnicy czy naczelnicy wydziałów czterech starostw powiatowych w naszych regonie: przemyskiego, jarosławskiego, przeworskiego i lubaczowskiego.

18 tys. 486 zł brutto to maksymalna możliwa kwota zarobków przewidziana dla starostów powiatów, których liczba mieszkańców przekracza 120 tysięcy. Dla starostów z mniejszych powiatów (60 – 120 tys. mieszkańców) maksymalne wynagrodzenie wynosi 18 tys. 44 zł brutto, a dla tych z najmniejszych (do 60 tys.) – 17 tys. 420 zł brutto. Starostowie mogą też liczyć na obowiązkowy dodatek stażowy, który nie jest brany pod uwagę przy określeniu maksimum wynagrodzenia. Po 20 latach pracy dodatek ten już nie rośnie i wynosi odpowiednio – 2 tys. 154, 2 tys. 86 zł i 2 tys. 50 zł brutto, w zależności od liczby mieszkańców powiatu. Podane przez nas poniżej kwoty brutto zawierają więc nie tylko wynagrodzenie zasadnicze, ale i przysługujące dodatki.

Jak już wspomnieliśmy, do czterech starostw powiatowych w naszym regionie, czyli: przemyskiego, jarosławskiego, przeworskiego i lubaczowskiego skierowaliśmy identyczne pytania. Po pierwsze: ile wynosi miesięczne wynagrodzenie brutto i netto starosty, jego zastępców, sekretarza miasta i skarbnika? Po drugie: ile wynosi miesięczne wynagrodzenie brutto i netto naczelników/dyrektorów/kierowników poszczególnych wydziałów? Z tym, że w tym wypadku daliśmy możliwość określenia kwoty w tzw. widełkach (od – do). Bywają bowiem sytuacje, że wspomniani nie są osobami decyzyjnymi, a wówczas ich zarobki są objęte tajemnicą.

Wszystko zależy od progów…

Po prezentacji zarobków brutto i netto, jeśli chodzi o urzędy miejskie, pojawiły się wśród naszych Czytelników pewne wątpliwości. Jak choćby przy porównaniu zarobków burmistrza Jarosławia i burmistrza Lubaczowa. Marcin Nazarewicz z Jarosławia brutto otrzymuje 15 tys. 436 zł, netto – 10 tys. 853 zł. Krzysztof Szpyt z Lubaczowa brutto – 18 tys. 225 zł, netto, czyli „na rękę” – 9 tys. 658 zł. Dysproporcje są bardzo znaczne i mogą sprawiać wrażenie jakiś przekłamań. Z czego wynikają?

Uwagę na to zwróciła nam sekretarz Starostwa Powiatowego w Lubaczowie Alicja Czernysz-Kawa, za co dziękujemy.

  • „Podane kwoty netto są różne. To może czytelników wprowadzać w błąd. Przypuszczam, że wynika to z faktu, iż niektórzy włodarze podają kwoty netto, czyli na rękę, pomniejszone o 32 procent podatku, bo weszli w drugi próg podatkowy, a niektórzy – pomniejszone o 12 procent podatku w pierwszym progu podatkowym (…)”

– napisała do nas.

To prawda, podawane kwoty w jednym przypadku „zawierają” 32-procentowy podatek, w innym 12-procentowy. Dlatego w kwotach „na rękę” są tak poważne dysproporcje. Ale jeśli od początku przyjęliśmy podawanie kwot brutto – netto, nie wskazując, od których jaki został odjęty podatek, tego się będziemy trzymać i w przypadku zarobków w starostwach powiatowych…

Płatny dostęp do treści

Przeczytałeś tylko fragment tekstu.
Chcesz przeczytać całość i inne artykuły premium?
Nieograniczony dostęp do pełnych tekstów od 19 groszy dziennie!
Masz już wykupiony dostęp? Zaloguj się

Pozostało 67% tekstu do przeczytania.

Wykup dostęp

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł1,9 miliarda złotych dla organizacji pożytku publicznego
Następny artykułTarcia w sztabie Świątek? Słyszymy: “Tomek nie mógł sobie na to pozwolić”