A A+ A++

Po wczorajszym meczu panuje uzasadniona euforia w Poznaniu. Lech nie tylko wygrał ważny dla siebie mecz, nie tylko z arcyrywalem ze stolicy. Lech, by tak rzec, wygrał dla siebie mecz przeklęty. Jeśli Kolejorz ma odpruwać łatkę klubu, który lokował się gdzieś na styku minimalizmu i zwykłego pecha, to właśnie takimi meczami.

Oczywiście powiedzenie dziś, że sezon jest długi i wczorajsza wygrana wciąż może być tylko ciekawostką, to zarazem tak prawda, jak i frazes. Nie można nigdy lekceważyć regularnego punktowania, ale też nie należy zapominać, że nie jesteśmy nawet w 1/3 sezonu. Szukając miary dla tego, co do tej pory osiągnął Lech, zerknęliśmy do historii starając się odpowiedzieć na cztery pytania:

Po pierwsze: jak mocni byli liderzy na tym etapie sezonu?

Po drugie: jak na takim etapie sezonu radzili sobie późniejsi mistrzowie?

Po trzecie: jak dobry to start dla Lecha z perspektywy historycznej XXI wieku?

Po czwarte: jak zły jest to start dla Legii na tle ostatniej dekady?

LIDERZY EKSTRAKLASY PO 11. KOLEJKACH (obecnie Lech Poznań, 24 punkty)

Zasadniczo fajnie byłoby porównać obecne dokonania Lecha z minionymi liderami, a zarazem uwzględnić dystans dzielący „mistrza jedenastu kolejek” z finalnym mistrzem. Problem w tym, że po drodze mieliśmy szereg reform. Z dzisiejszej perspektywy widać jasno, że sezony z dzieleniem punktów w zasadzie nie pozwalają wyciągać miarodajnych wniosków co do wpływu gry jesienią na końcowy sukces, a przynajmniej nie w porównaniu ze zwykłymi sezonami. Dlatego nawet nie podajemy ile do 11. kolejki miał wtedy mistrz, bo punkty punktom nierówne, przy dzieleniu nieporównywalnie łatwiej to nadrobić.

  • 20/21 (30 kolejek, mistrzem Legia) Raków Częstochowa 24 punkty; mistrz Legia 23 punkty po 11 kolejkach
  • 19/20 (37 kolejek, mistrzem Legia) Pogoń Szczecin 21 punktów; mistrz Legia 17 punktów
  • 18/19 (37 kolejek, mistrzem Piast) Lechia Gdańsk 21 punktów; mistrz Piast 20 punktów
  • 17/18 (37 kolejek, mistrzem Legia) Górnik Zabrze 22 punkty; mistrz Legia 16 punktów
  • 16/17 (37 kolejek, DZIELENIE PUNKTÓW, mistrzem Legia) Jagiellonia Białystok 21 punktów
  • 15/16 (37 kolejek, DZIELENIE PUNKTÓW, mistrzem Legia) Piast Gliwice 27 punktów
  • 14/15 (37 kolejek, DZIELENIE PUNKTÓW, mistrzem Lech) Górnik Zabrze 21 punktów
    13/14 (37 kolejek, DZIELENIE PUNKTÓW, mistrzem Legia) Legia Warszawa 24 punkty
  • 12/13 (30 kolejek, mistrzem Legia) Legia Warszawa 24 punkty
  • 11/12 (30 kolejek, mistrzem Śląsk) Legia Warszawa 24 punkty; Śląsk Wrocław 22 punkty

Czyli, przykładowo, Lech wystartował teoretycznie gorzej niż Piast w 15/16, a na równi z Legią z 13/14. Ale w praktyce wystartował dużo lepiej, bo tamtym zespołom były ucinane punkty, Kolejorz dowiezie pełną pulę zdobytych już oczek.

Ciekawy jest przykład sezonu 17/18. Otóż wtedy mistrzowska Legia miała szesnaście punktów, czyli tyle, ile wciąż może mieć jeśli wygra zaległe mecze. Z drugiej strony, liderem był wtedy rewelacyjny Górnik, ale o którym z grubsza wiadomo było, że w końcu może stracić impet; obecny lider nie dość, że ma te dwa oczka więcej, to jeszcze jego rezultat punktowy jest zbudowany na znacznie silniejszych fundamentach.

Natomiast to, co najistotniejsze, to żeby nie zamykać się na rywalizacji Lecha z Legią. Przecież jeśli Raków wygra swój zaległy mecz, też będzie miał 24 punkty i Legię na rozkładzie w Warszawie.

LECH POZNAŃ PO 11. KOLEJKACH EKSTRAKLASY (obecnie 24 punkty)

Spójrzmy teraz jak dobry jest to start z punktu widzenia Lecha Poznań. Kiedy ostatnio Lech tak dobrze wszedł w sezon?

  • 20/21 – 13 punktów
  • 19/20 – 18 punktów
  • 18/19 – 17 punktów
  • 17/18 – 21 punktów
  • 16/17 – 15 punktów
  • 15/16 – 5 punktów
  • 14/15 – 17 punktów
  • 13/14 – 16 punktów
  • 12/13 – 23 punkty
  • 11/12 – 20 punktów
  • 10/11 – 12 punktów
  • 09/10 – 18 punktów
  • 08/09 – 20 punktów
  • 07/08 – 20 punktów
  • 06/07 – 16 punktów
  • 05/06 – 19 punktów
  • 04/05 – 11 punktów
  • 03/04 – 11 punktów
  • 02/03 – 9 punktów
  • 01/02 – 25 punktów (ale w pierwszej lidze)

Cóż, w porównaniu z własnymi wynikami – jest znakomicie. Jedenaście oczek więcej niż w minionym sezonie ma swoją wymowę. Przede wszystkim jednak wymowę ma fakt, że Lech tylko raz wszedł w sezon lepiej, dwadzieścia lat temu, w dodatku w pierwszej lidze, którą wtedy rozbił, zapewniając sobie awans z marginesem 22 punktów. Przesadnie się na tej analogii nie ma co koncentrować, ale to jednak pokazuje pewną skalę wydarzenia dla Kolejorza.

LEGIA WARSZAWA PO 9. KOLEJKACH EKSTRAKLASY (obecnie 9 punktów)

Cóż, w przypadku początków Legii jest o tyle ciekawe, że stosunkowo często ich wejście w sezon było poniżej przeciętnej. Wyciągali wyniki w dalszej części sezonu, gdy już złapali grunt.

  • 20/21 – 19 punktów
  • 19/20 – 17 punktów
  • 18/19 – 17 punktów
  • 17/18 – 16 punktów
  • 16/17 – 9 punktów
  • 15/16 – 15 punktów
  • 14/15 – 19 punktów
  • 13/14 – 21 punktów
  • 12/13 – 21 punktów
  • 11/12 – 18 punktów

Ciekawe, że znajdziemy w przeciągu ostatnich lat jeden sezon równie zły do dziewiątej kolejki, a jest on oczywiście zarazem historycznym sezonem z Ligą Mistrzów. Czy więc to jest cena pucharowego sukcesu? Nie do końca, bo przecież, abstrahując od ostatnich sezonów, potrafiła łączyć równą grę ligową z dobrą grą pucharową, by wspomnieć 14/15, kiedy jesienią w pucharach wygrywała prawie wszystko: w grupie Ligi Europy 15 punktów, wcześniej wiadomo zajście z Celtikiem.

Niemniej te 9 punktów, a późniejsze mistrzostwo – może działać na wyobraźnię. Ale trzeba pamiętać, że jednak sezon zasadniczy wygrała wtedy Jagiellonia. Inna sprawa, że Legia po dziewiątej kolejce traciła do Jagi dziesięć punktów, więc sporo nadrobiła – ostatecznie przegrała o dwa oczka. Z drugiej strony, chyba jednak obecna czołówka wygląda mocniej, a Legia przegrała już dwa mecze z kluczowymi rywalami u siebie – z Lechem i Rakowem.

Fot. FotoPyK

Czytaj też:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł“O matko! To jakieś szaleństwo”
Następny artykułOgrodzenie Cmentarza Wojskowego odrestaurowane