Sprzedaż w internecie to nowa normalność dla małych i średnich polskich firm. Państwo powinno chronić ich interesy, zwłaszcza że do gry wejdzie niebawem zawodnik z zupełnie innej ligi – Amazon ze swoją polskojęzyczną platformą sprzedażową.
Jeszcze kilka lat temu można było powiedzieć, że przyszłość handlu to internet. Dziś przyszłość ta jest już właściwie teraźniejszością, której nadejście przyspieszył wirus z Wuhanu. Tylko w marcu, w pierwszym miesiącu narodowej kwarantanny, detaliczna e-sprzedaż wzrosła w Polsce o 80 proc., by w kwietniu stanowić niemal 12 proc. krajowej sprzedaży detalicznej ogółem. Wartości te wzrastają z miesiąca na miesiąc i nikt nie ma wątpliwości, że będą rosnąć także wtedy, kiedy wreszcie uporamy się z pandemią.
W podwójnej roli
Część firm na tym rynku to…
Szanowny Czytelniku, możesz przeczytać cały artykuł
– wystarczy, że dołączysz do subskrybentów Sieci Przyjaciół.Jeżeli masz wykupiony dostęp do Sieci Przyjaciół zaloguj się na swoje Konto Czytelnika
Wybierz subskrypcję:
Sieć Przyjaciół to jedyne miejsce, w którym uzyskasz dostęp do cyfrowej wersji tygodnika Sieci, magazynu wSieci Historii oraz wszystkich artykułów
w portalu wPolityce.pl.Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS