Mania liczenia kroków już kilka lat temu opanowała świat za sprawą aplikacji i urządzeń, które śledzą naszą codzienną aktywność. Producenci oprogramowania i sprzętu typu wearable będą mieli od teraz kolejny argument w ręce. Naukowcy z Północnej Karoliny dowiedli bowiem ponad wszelką wątpliwość, że regularne spacery mogą wydłużyć nasze życie. Mało tego, podali nawet konkretną liczbę kroków, jaką należy “wykręcić” każdego dnia.
Szybkie spojrzenie na nadgarstek, dwa uderzenia w czarną opaskę i komentarz na temat tego, co pokazała wyrocznia na wyświetlaczu: “No, dzisiaj już dziesięć tysięcy” albo “tylko trzy tysiące – muszę nadrobić”. Liczenie kroków weszło nam w krew tak bardzo, że dla wielu stało się elementem codzienności.
Zdaniem badaczy z Uniwersytetu w Północnej Karolinie taki nawyk to… samo zdrowie. Zespół naukowców przeanalizował dane dotyczące 16 tys. osób w wieku powyżej 60 lat i odkrył, że liczba kroków wykonywanych przez nie każdego dnia, ma wyraźny związek z ich zdrowiem.
Każda osoba, biorąca udział w badaniu, została poproszona o noszenie urządzenia mierzącego liczbę wykonanych dziennie kroków. Tydzień po tygodniu wykonywano testy, mające określić stan zdrowia uczestników eksperymentu. Dzięki temu badacze byli w stanie obliczyć, ile konkretnie kroków potrzeba nam każdego dnia, by poprawić stan organizmu.
No to ile w takim razie? 4,5 tysiąca. Dla opaskowych wyjadaczy to tyle, co nic, ale badania wykazały jasno, że taki pułap już ma widoczny, pozytywny wpływ na ludzkie ciało. Dla porównania dwie grupy z niższymi liczbami: pierwsza, której członkowie robili mniej niż 1 tys. kroków dziennie i druga, w ramach której starano się wykręcić wynik 2 tys., miały znacznie gorsze wyniki.
Jak podkreślają uczeni, to, w jakim sposó … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS