Od października 2020 roku Krystyna Pawłowicz jest ochraniana przez funkcjonariuszy SOP – sprawa ujrzała światło dzienne, gdy jeden z kierowców zderzył się z tramwajem niedaleko placu Unii Lubelskiej w Warszawie. Ostatnio niemałe kontrowersje wzbudził pobyt sędzi TK w hotelu Malinowy Zdrój w Solcu-Zdroju. Byłej posłance PiS towarzyszyli funkcjonariusze Służby Ochrony Państwa. Portal Onet.pl postanowił sprawdzić, jaki był koszt ochrony Krystyny Pawłowicz.
Jeden z byłych funkcjonariuszy służb powiedział anonimowo dziennikarzom, że sam koszt udostępnienia samochodu służbowego to około 2-3 zł za kilometr, zależnie od jego modelu i standardu, do tego dochodzi wynagrodzenie funkcjonariusza – dniówka to 250-300 zł. Płk Leszek Baran, szef Fundacji Byłych Funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu stwierdził z kolei, że nie licząc kosztu wynajmu pokoju hotelowego i dojazdu, to sama praca SOP-owców kosztuje 300-400 zł dziennie. Onet wyliczył, że szacunkowo tygodniowa praca SOP przy ochronie Krystyny Pawłowicz to 4900 zł. Do tego należy doliczyć koszt noclegu w wysokości 4526 zł, wyżywienie oraz koszty dojazdu około 1500 zł – łącznie daje to blisko 12 tysięcy złotych.
„Na podstawie jakich procedur SOP-owcy zostali wysłani do Solca-Zdroju?”
– Nie zapominajmy, że do tego dochodzi jeszcze wyposażenie funkcjonariusza. Nie wiadomo, jakie mieli w tym przypadku, ale to również są koszty amortyzacji sprzętu służbowego. Tak naprawdę nie wiadomo, jaki rodzaj wyceny za służbę zastosowano w tym przypadku, bo ochrona sędzi nie należy do obowiązków funkcjonariuszy SOP. Nie wiadomo, na podstawie jakich procedur zostali wysłani do tego zadania – dodaje były funkcjonariusz służb.
Czytaj też:
Krystyna Pawłowicz wydała oświadczenie ws. pobytu w Malinowym Zdroju. Komunikat zawisł na stronie TK
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS