Ile dał nam Joe Biden? Eksperci wyliczają, że co najmniej 25 mln zł. A informacje miały szalone zasięgi: prawie 3 mld odbiorców

warszawski_sceptyk

31.03.2022, 07:53

Zamiast zasięgów Rzeszowowi przydałoby się połączenie kolejowe do Warszawy pozwalające pokonać 300 km w czasie poniżej 4h.

witoldo

31.03.2022, 08:04

A teraz zastanówcie się, jaką reklamę na całym świecie zyskał taki Mariupol i pomyślcie, czy chcielibyście być na miejscu jego mieszkańców.
To, że cały świat przeczytał w prasie nazwę “Rzeszów” nie oznacza, że nagle setki biznesów nagle zainwestują w przyfrontowym mieście.

muminek

31.03.2022, 08:14

Zaprośmy Bidena do Chrząszczyrzewoszyc aby rozsławić w świecie powiat Łękołody.

marta.gawron

31.03.2022, 09:25

Ciekawe ile z tego Rzeszów “zobaczy” realnego pieniądza
Mam obawy że eksperci są odklejeni od rzeczywistości i mylą hipotetyczny koszt reklamy, z wartością jaką ta reklama może przynieść

WD10

31.03.2022, 10:20

Myślę że lepszą reklamą ,na Podkarpaciu są uchwały samorządów o strefach bez LGBT.

werwew

31.03.2022, 09:15

Z punktu widzenia marketingowego to strzał kulą w płot. Kto zainwestuje lub chociaż będzie chciał odwiedzić region, za granicą którego wybuchają bomby i rakiety, który jest nafaszerowany infrastrukturą i personelem wojskowym i przez to w każdej chwili może się stać celem “przypadkowego” ataku (rakietą, w której zawiódł system naprowadzania) czy dywersji.

padoq_76

31.03.2022, 09:51

Co dał Biden ? totalną i kolejną kompromitacje dudy zwanego długopisem

Pietrek

31.03.2022, 10:29

Kolejne ‘bicie piany na g… przez tzw. ekspertów. Podczas gdy oni analizują nikomu niepotrzebne wirtualne zasięgi medialne (a czego niby się spodziewali, kiedy główne stacje światowe, dla których POTUS jest w pierwszej trójce-piątce tematów, pokazywały go na okrągło) i wirtualne zyski, kilkadziesiąt kilometrów na Zachód, w Krakowie, do którego wszelako nie przyjechał Prezydent-of-the-united-states-dollars-of-America, hotelarze biją na alarm, że tracą na potęgę klientów anulujących rezerwacje z obawy przed wojną. Dla wielu firm z branży turystycznej jest to być może ich koniec. I to jest prawdziwy, a nie wydumany, efekt ‘marketingu wojny’. Dziękuję za wypowiedź.