Wszechstronny monitor to prawdziwy skarb, bo jeśli uda nam się wybrać odpowiedni model, to praca biurowa, przeglądanie sieci, oglądanie filmów czy granie w ulubione gry będą czystą przyjemnością.
Oczywiście trudno oczekiwać, aby monitor do wszystkiego był wybitny w każdej ze wskazanych kategorii, bo nie takie jest jego zadanie, ale na rynku coraz częściej pojawiają się godne zainteresowania urządzenia, które zaspokoją praktycznie wszystkie potrzeby typowego użytkownika. Jednym z nich jest ProLite XUB2792QSU-W1, czyli 27-calowy monitor QHD (2560 x 1440 pikseli) z panelem IPS od marki iiyama, który może się pochwalić typowym kontrastem 1000:1, maksymalną jasnością 350 nitów, 10-bitowym przetwarzaniem koloru oraz 115% pokryciem gamutu sRGB i 81% dla NTSC. Co więcej, gracze zapewne docenią czas reakcji (GtG) na poziomie 5 ms oraz odświeżanie 70 Hz, a także wbudowane głośniki, solidny zestaw złącz z hubem USB oraz nowoczesny design w białym kolorze.
Monitor trafia do nas w typowym dla tego producenta opakowaniu, w którym nie zabrakło też całego niezbędnego okablowania w postaci przewodu zasilającego, USB, HDMI i DisplayPort. Co więcej, jego montaż zajmuje dosłownie chwilę, bo podstawę do ramienia przykręcimy za pomocą szybkośrubki, a ramię do monitora z użyciem czterech tradycyjnych śrubek, więc potrzebujemy dosłownie 5 minut. O jakości wykonania również nie można powiedzieć złego słowa, bo tworzywo jest wysokiej jakości, wszystko zostało dobrze spasowane, a do tego biały kolor prezentuje się naprawdę świeżo. Do tego mamy też cienkie ramki wokół ekranu, zaledwie 2 mm, więc osoby poszukujące urządzenia do wielomonitorowych zestawów powinny być zadowolone oraz trafioną powłokę antyodblaskową, dzięki czemu ekran nie ma zbyt wiele ziarna i jednocześnie jest czytelny nawet przy dużym nasłonecznieniu. Nieco więcej zastrzeżeń mamy do sterowania menu ekranowym za pomocą przycisków na dolnej krawędzi monitora, bo choć działają poprawnie, to producent mógłby przerzucić się na zdecydowanie wygodniejszy dżojstik.
A skoro już przy wygodzie jesteśmy, to ProLite XUB2792QSU-W1 oferuje szeroki zakres regulacji, możemy więc zmienić wysokość (zakres 130 mm), kąt pochylenia (22° w górę i 5° w dół), obrócić monitor (45° w jedną i 45° w drugą stronę) oraz przekręcić ekranu do pozycji portretowej. Został nam jeszcze panel wejść i wyjść, który zawiera chyba wszystkie niezbędne gniazda – zasilające i 2x audio jack 3,5 mm z lewej strony, DVI-D, HDMI 1.3 oraz DisplayPort 1.2 z prawej oraz dwa porty USB 3.0 na prawej krawędzi. Warto też wspomnieć o zintegrowanym zasilaczu, dzięki czemu pozbywamy się dodatkowych kabli i kostek z okolic biurka oraz wbudowanych głośnikach stereo (2x 2W) przydatnych w codziennej pracy (bo do grania czy oglądania filmów zdecydowanie się nie nadają).
Po otwarciu menu ekranowego modelu ProLite XUB2792QSU-W1 byliśmy nieco zaskoczeni, bo dostępne tu OSD znacząco różni się od tego, do czego przyzwyczaił nas producent. Czy na stałe? Trudno powiedzieć, ale zdecydowanie jest ono przyjemniejsze, bardziej responsywne i intuicyjne niż dotychczasowe, więc zaliczyć je trzeba na plus. Szczególnie że oferuje wszystkie niezbędne użytkownikowi opcje, tj. podstawowe, jak ustawienia jasności czy kontrastu, predefiniowane profile (gra, kino, krajobraz i tekst), aż po manualne nastawy dla bardziej zaawansowanych użytkowników, gdzie znajdziemy RGB, Overdrive czy takie funkcje, jak ACR, ECO, redukcja niebieskiego światła czy FreeSync.
No dobra, teoria teorią, ale pora przejść do tego, co interesuje wszystkich najbardziej, czyli rzeczywistych osiągów. Na pierwszy ogień idzie gamut barwny, gdzie producent deklarował 115% powierzchni popularnego standardu sRGB i się nie pomylił, bo wyniki pomiarów kolorymetrem wskazują niemal pełne odwzorowanie sRGB przy objętości sięgającej 124,5%. Dla Adobe RGB uzyskaliśmy zaś pokrycie na poziomie 80,9% przy objętości równej 85,8%, a dla DCI P3 odpowiednio 87,7% oraz 88,2%. To naprawdę dobre wyniki, więc monitor z pewnością dobrze sprawdzi się nie tylko w codziennej pracy, ale i bardziej profesjonalnych zastosowaniach oraz gamingu. Nie można bowiem nie wspomnieć o kontraście 1128,5:1, niemal idealnie neutralnej temperaturze barwowej 6499 K oraz średnim błędzie Delta E na rzadko spotykanym poziomie jedynie 1,34. Pochwalić można też przebieg gammy lokalnej, który może nie jest idealny, ale i tak wypada ponadprzeciętnie.
Jako że szerokie kąty widzenia to cecha typowa dla matryc IPS, to świetne wyniki ProLite XUB2792QSU w tej kwestii nie są żadnym zaskoczeniem. Możemy odchylić się do 60 stopni w każdym z kierunków, a ekran wciąż wygląda dobrze – powyżej tej wartości obraz traci nieco kontrast, ale wciąż jest widoczny i czytelny, więc producentowi należą się pochwały. Złego słowa nie można powiedzieć również na temat podświetlenia, która jest oparte o diody W-LED, zasilane według modelu Flicker-free i charakteryzujące się maksymalnym natężeniem 350 cd/m2. Tym razem iiyama również się nie pomyliła, bo nasze pomiary wykazały maksymalną jasność na poziomie 341 cd/m2, a przy minimalnej udało się nam zmierzyć ok. 88 cd/m2 – tu też jest przyzwoicie, chociaż miłośnicy nocnych maratonów z pewnością nie pogardziliby odrobinę niższą wartością. Zastrzeżeń nie ma za to do jednorodności czerni, bo pod tym względem jest naprawdę w porządku, chociaż nie udało się uniknąć wycieków wzdłuż bocznych krawędzi.
Jak już wspominaliśmy, iiyama ProLite XUB2792QSU jest raczej monitorem uniwersalnym do codziennych zastosowań, ale nie da się ukryć, że z takimi parametrami może mieć ambicje zostania częścią domowego centrum rozrywki. Nie omieszkaliśmy więc sprawdzić, jak w takich scenariuszach prezentuje się bardzo ważny dla graczy parametr input lag, czyli opóźnienie wyświetlanego obrazu w stosunku do sygnału sterującego obrazem. Opóźnienie w pełnym torze obrazu nie przekracza 12 ms, co przy odświeżaniu równym 70 Hz oznacza, że mieści się ono w dostępnym budżecie, więc aspekt ten nie powinien w żaden sposób przeszkadzać nam podczas potyczek w ulubione tytuły. Podobnie zresztą jak inne, bo monitor wypada w grach nawet lepiej niż można się spodziewać po matrycy IPS o maksymalnym odświeżaniu 70 Hz i czasie reakcji plamki 5 ms (GtG). Oczywiście należy pamiętać, że ten typ matrycy ma swoje ograniczenia, więc obraz nie jest najostrzejszy, szczególnie w dynamicznych scenach, a wprawne oko dostrzeże miejscami smużenie, ale za sprawą trybu overdrive można to znaczącą zniwelować i cieszyć się świetnymi doświadczeniami z gry. Nie można też zapomnieć o dobrej implementacji FreeSync, które eliminuje stuttering oraz tearing, pozwalając cieszyć się płynniejszym obrazem, nawet jeśli klatkaż nie utrzymuje stałych 60 kl./s. Jeśli więc wybieracie inne produkcje niż popularne ostatnio sieciowe shootery nastawione na rywalizację, to iiyama ProLite XUB2792QSU naprawdę daje radę, oferując przyjemny obraz pełen nasyconych kolorów.
Podsumowując, aż trudno uwierzyć, że ProLite XUB2792QSU-W1 jest już na rynku od kilku lat, bo powinno być o nim zdecydowanie głośniej. Głównie ze względu na jego wszechstronność i uniwersalność, gdyż monitor iiyamy sprawdzi się świetnie do codziennej pracy, bardziej profesjonalnych zastosowań, oglądania filmów czy nawet grania, jeśli celujemy w tytuły jednoosobowe (niski input lag, podniesione do 70 Hz odświeżanie i wsparcie dla FreeSync). Co więcej, producent zadbał o naszą ergonomię, intuicyjne menu ekranowe oraz świetną fabryczną kalibrację, dzięki której monitor świetnie sprawuje się prosto z pudełka, a wszystko to w atrakcyjnej cenie ok. 1300 PLN.
Zapraszamy do sprawdzenia rozszerzonej wersji recenzji na wortalu ITHardware.pl, gdzie znajdziecie więcej wyników, a także bardziej zaawansowane podejście do tematu, którym rozwiejemy (mamy nadzieję) wszelkie potencjalne wątpliwości. Zapraszamy również do komentowania, nasi redaktorzy z chęcią … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS