W drugim meczu turnieju towarzyskiego SAN Pajda okazał się lepszy od swoich rywalek z Częstochowy. Częstochowianki nie wykorzystały swoich szans w drugiej partii spotkania, w które prowadziły kilkoma punktami. O tym, komu przypadnie zwycięstwo, musiał decydować tie-break. W nim swoją przewagę zaznaczyły zawodniczki z Podkarpacia, które w meczu o pierwsze miejsce zagrają z #VolleyWrocław.
Na początku spotkania obie drużyny grały punkt za punkt (3:3). Następnie ciężar gry na siebie wzięła Adrianna Rybak, atakowała Angela Mroczek, było 6:3 dla ekipy z Częstochowy. Do remisu po 8 doszło po serii błędów własnych miejscowej drużyny. Wynik ponownie oscylował wokół remisu (10:10, 12:12). Częstochowianki lepiej zagrały na siatce, ustrzegły się błędów własnych, punktowały w bloku. W polu zagrywki bardzo dobrze spisała się Adrianna Rybak, przy jej serii zespół spod Jasnej Góry prowadził 20:13. Trener Piotr Pajda w szybkim odstępie czasu wykorzystał dwie przerwy na żądanie, dokonał roszad w składzie, zabiegi te okazały się być częściowo skuteczne. Jego podopieczne zbliżyły się do swoich rywalek na cztery punkty, przegrywały 16:20. Mogła podobać się gra Weroniki Gierszewskiej. Końcówka tego seta należała do podopiecznych trenera Andrzeja Stelmacha, ze skrzydła punktowała Daria Dąbrowska. Ostatni punkt w tym secie zdobyła Angela Mroczek, miejscowa ekipa wygrała 25:17.
W kolejnym secie tego meczu ton wydarzeniom na boisku nadawały miejscowe zawodniczki. Odrzuciły one od siatki swoje rywalki, kontrataki zamieniały w punkty i na początku prowadziły 4:0. Jarosławianki po asie Oliwii Poredy zmniejszyły straty do jednego punktu, przegrywały 3:4. Kolejne oczka na swoje konto zapisały zawodniczki z Częstochowy. Wiktoria Szumera razem z Patrycją Wardęgą wzięły na siebie ciężar gry, punktowały bezpośrednio z zagrywki. Tablica wyników wskazała prowadzenie Częstochowianki 13:6. Set toczył się pod dyktando miejscowej drużyny. Po ataku Patrycji Wardęgi było 18:10 dla ekipy z Częstochowy, tak wysokie prowadzenie wprowadziło rozluźnienie w szeregach podopiecznych trenera Andrzeja Stelmacha. Jego podopieczne seriami traciły punkty, grały mało skutecznie w ataku. Przy stanie 24:20 w polu zagrywki zameldowała się Natalia Szmajduch, gospodynie popełniły błędy własne w ataku i w efekcie tego na własne życzenie przegrały tę część spotkania.
W czwartej odsłonie meczu jego tempo wyraźnie spadło. Obie drużyny popełniły wile błędów własnych, zwłaszcza w polu zagrywki. Szybciej swoją grę uporządkowały gospodynie, W ich szeregach prym wiodła Patrycja Wardęga, po jej atakach Częstochowianka prowadziła 12:7. Jarosławianki nie potrafiły zniwelować strat, miały duże problemy z przyjęciem, co przełożyło się na mało skuteczną grę w ataku. Seria zagrywek Marty Budnik sprawiła, że prowadzenie gospodyń tego turnieju wzrosło do dziesięciu punktów (23:13). San-Pajda w jednym ustawieniu straciła sześć punktów. Grę w tym secie atakiem zakończyła Angela Mroczek.
Czwarta odsłona meczu była najbardziej zaciętą, jarosławianki dotrzymały kroku swoim rywalkom do stanu 4:4, po czym przytrafił im się przestój. Przy serii zagrywek Agnieszki Czerwińskiej było 12:6 dla Częstochowianki. Odpowiedź zespołu z Podkarpacia była natychmiastowa, w polu zagrywki ręki nie zwalniała Natalia Szmajduch, jej koleżanki czujnie zagrały w obronie, kontrataki zamieniały w punkty, czujnie zagrały na siatce i przegrywały 11:12. Do remisu 13:13 sprytnym atakiem doprowadziła Kinga Magierowska, obie ekipy ponownie grały punkt za punkt, żadnej z nich nie udało się zbudować przewagi (14:14, 16:16). Po błędach miejscowej drużyny SAN-Pajda prowadził 19:17, a kilka chwil później 21:18. Podopieczne trenera Andrzeja Stelmacha miały problemy z przyjęciem, inicjatywę przejęły jarosławianki. W końcówce prowadziły one 23:20, nie wykorzystały swoich szans na wygranie seta i doszło do gry na przewagi. Więcej atutów po swojej stronie miały podopieczne Piotra Pajdy, skutecznie zagrała Katarzyna Marcyniuk, po nerwowej grze wygrały one seta i doprowadziły do remisu w całym meczu.
W tie-breaku żadnej z drużyn nie udało się uzyskać przewagi, do stanu 6:6 gra toczyła się punkt za punkt. Trzy błędy własne zespołu spod Jasnej Góry zmusiły ich trenera do przerwania gry, jego podopieczne przegrywały 6:9. Posunięcie to nic nie zmieniło, w polu zagrywki ręki nie zwalniała Weronika Krysztofiak, było 12:6 dla nich. Przewaga ta utrzymała się do końca seta, podłamane siatkarki z Częstochowy nie zdołały odwrócić losów tego seta i musiały pogodzić się z porażką.
SAN-Pajda Jarosław – Częstochowianka Częstochowa 3:2
(17:25, 26:24, 14:25, 30:28, 15:9)
Składy zespołów:
SAN-Pajda: Stepko, Marcyniuk, Krysztofiak,Poreda, Gierszewska, Szmajduch, Murdza (libero) oraz P. Papszun, Kawa, Saj, Magierowska, Bartyzel (libero)
Częstochowianka: M. Budnik, Mroczek, Stachowicz, Rybak, Daria Dąbrowska, Szumera, Dudkiewicz (libero) oraz J. Papszun, Wardęga, Czerwińska, Grabowska, Piekarz i Chmielewska
źródło: inf. własna
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS