Jeszcze kilka tygodni temu wydawało się, że epidemia COVID-19 nie zagrozi igrzyskom olimpijskim w Tokio. Jednak nic bardziej mylnego. Wirus uderzył w Japonię ze zdwojoną siłą i wielce prawdopodobne, że niedługo wprowadzony zostanie stan wyjątkowy.
Artur Babicz
Newspix
/ AFLO/Newpix.pl
/ Tokio 2020
Japońska telewizja NHK donosi, że lada chwila ma zostać wprowadzony stan wyjątkowy w dwóch metropoliach – Tokio i Osace. Wszystko za sprawą nagłego skoku zachorowań na wirus SARS-CoV-2. Jeszcze w marcu wydawało się, że sytuacja w tym kraju wraca do normalności, jednakże od kilki dni liczba zachorowań drastycznie rośnie.
To wielki problem dla Japonii na trzy miesiące przed rozpoczęciem letnich igrzysk olimpijskich w Tokio. Już ubiegłoroczna impreza została przełożona o rok i teraz nikt sobie nie wyobraża kolejnej zmiany terminu. Jednakże sytuacja epidemiologiczna wygląda coraz gorzej, a do ceremonii otwarcia igrzysk coraz mniej czasu.
Co więcej, badania nastrojów społecznych pokazują, iż obecnie większość mieszkańców tego kraju jest negatywnie nastawiona do organizacji igrzysk olimpijskich w tym roku.
Te problemy na ten moment nie powodują nadmiernego niepokoju po stronie japońskiego rządu oraz MKOL. Zarówno władze Japonii, jak i Międzynarodowy Komitet Olimpijski nie biorą pod uwagę kolejnej zmiany terminu. Wydaje się jednak, że ostatecznie i tak wszystko będzie zależało od tego jak będzie kształtowała się sytuacja epidemiologiczna w Japonii. Obecnie nie wygląda to najlepiej.
Zobacz także: Niemcy będą naśladować Polaków
Zobacz także: Rosną obawy przed igrzyskami olimpijskimi
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to nie fotomontaż! Niesamowity popis gwiazdy NBA
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie
Zgłoś błąd
WP SportoweFaktyLekkoatletyka
Koronawirus
Japonia
Tokio 2020
MKOL
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS