Mimo że w spotkaniu z Tunezją Francja pokazała się od słabszej strony, według eksperta należy pamiętać o pierwszym meczu z Australią. Reprezentacja Francji tworzy zespół, który ma bardzo dobrych piłkarzy. Kylian Mbappé, Ousmane Dembélé, Olivier Giroud to tylko najpopularniejsze nazwiska, a tak właściwie każdy piłkarz z podstawowej jedenastki to świetny zawodnik.
Zdaniem Lewczuka Polska mogłaby zagrać odważniej i wyprowadzić kontratak, lecz należy mieć na uwadze, że “obrońcy reprezentacji Francji to zawodnicy niezwykle szybcy. (…) Tutaj będzie o wiele ciężej”.
Ekspert liczy na mecz podobny do pierwszego spotkania mundialu w Katarze, na którym Polska grała z Meksykiem. Skomasowana obrona, jakiś stały fragment gry, może przebłysk jednego z naszych zawodników. To będzie bardzo trudne zadanie – mówi.
Według Igora Lewczuka ciężko jest znaleźć jakieś słabe punkty Francuzów, które moglibyśmy wykorzystać. Warto sprawdzić szczelność prawej strony francuskiej obrony, która szwankowała podczas meczu z Australią. Lewczuk wskazuje także, że można wykorzystać doskok w środkowej strefie i próbować wykonać kontratak.
Francuzi będą napierać do przodu, na pewno nie możemy pozwolić Kylianowi Mbappé się rozpędzić. Jeżeli tylko napastnicy lub ofensywni pomocnicy zauważą, że jest przestrzeń w linii obrony to niestety możemy być w tarapatach – mówił dalej.
Selekcjoner reprezentacji Francji Didier Deschamps już od 10 lat kieruje drużyną z ławki trenerskiej. Niewielu trenerów może się takim stażem poszczycić. Ostatnio dostał od prezesa federacji ultimatum – jeżeli tylko dostanie się do półfinałów mistrzostw świata, jego pozycja będzie bezpieczna. Również prezydent Macron powiedział, że wybiera się tylko na półfinały i ma nadzieję, że Francja się tam znajdzie, zatem pojawia się dodatkowa presja ze strony głowy państwa – opowiadał Lewczuk.
Didier Deschamps lubi stabilizację w drużynie, nie lubi eksperymentów. Niedzielny mecz to będzie bardzo ciekawe widowisko i może nas zaskoczyć – chociażby remisem.
Opracowanie: Rafał Szarek
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS