A A+ A++

  • 8 marca do kin w całej Polsce wszedł film “Biała odwaga”. Fabularny obraz Marcina Koszałki opowiada historię górali z lat 40. XX wieku. Część z nich poszła wówczas na współpracę z Niemcami i wyrzekła się polskości
  • W ten sposób powstał Goralenvolk, czyli “lud góralski”. Było to działanie głównie propagandowe. Niemcy chcieli w ten sposób udowodnić, że górale nie są Polakami, tylko etnicznymi Niemcami
  • Mimo licznych zachęt, góralskie kenkarty (wojenne dowody osobiste) pobrało tylko 18 proc. mieszkańców Podtatrza
  • Dziś górale przypominają wojenne historie swoich przodków, by pokazać, że nie wszyscy z nich zhańbili się zdradą
  • Więcej takich artykułów znajdziesz na stronie głównej Onetu

Gdyby losy naszego kraju potoczyły się inaczej, ta historia śmiało mogłaby posłużyć jako disneyowska baśń o “kopciuszku”, któremu nagłe zrządzenie losu pozwala całkowicie odmienić swoje życie.

W lipcu 1914 r. w Jurgowie, podtatrzańskiej wiosce na Spiszu, wówczas wchodzącej w skład Austro-Węgier, przychodzi na świat Ignacy Pluciński. Jest czwartym synem Sebastiana Plucińskiego, lokalnego rolnika i sze … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułFilip Pławiak o filmie “Biała odwaga”: Wiedzieliśmy, że jak coś nie zadziała, to widz nie uwierzy [ROZMOWA]
Następny artykułAleksandrów świętował Dzień Kobiet