Iga Świątek (1. WTA) w ćwierćfinale turnieju WTA w Cincinnati zmierzyła się z Marketą Vondrousovą (10. WTA). Polka z niewielkimi problemami pokonała mistrzynię tegorocznego Wimbledonu 7:6, 6:1. Po spotkaniu wiele mówiło się nie tylko o przebiegu gry, ale również o zachowaniu liderki rankingu WTA.
Iga Świątek zabrała głos po wymianie zdań z sędzią
Tuż po zakończeniu meczu Polka zaczęła dyskutować z sędzią Mariją Cicak. Powodem tego były ostrzeżenia, które otrzymała za opóźnianie gry, gdy Vondrousova miała serwować. Wymiana zdań trwała około minuty. Świątek odniosła się do niej na pomeczowej konferencji prasowej.
– Nie nazwałabym tego spięciem. Szanuję Mariję Cicak, jest świetną sędzią. Ale jest bardzo surowa jeśli chodzi o zasady i zawsze się ich trzyma co do sekundy. W ostatnich dwóch gemach miałyśmy dłuższe wymiany, więc czułam, że potrzebuję więcej czasu na złapanie oddechu, ale Marketa tak naprawdę mi na to nie pozwoliła – powiedziała. Vondrousova nalegała na szybki powrót do gry, ale Świątek potrzebowała trochę więcej czasu na odpoczynek i właśnie dlatego otrzymała ostrzeżenie.
– Zawsze byłam gotowa na czas. Wykorzystuję tę przerwę, aby przygotować się do następnego uderzenia. Tutaj nie bardzo miałam na to czas, więc chciałam niejako ukraść kilka sekund dla siebie. Kiedy rywalka jest gotowa, ja też muszę być. Powiedziałem Mariji Cicak, że jestem człowiekiem, muszę oddychać – dodała Polka.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Po pokonaniu Vondrousovej Świątek awansowała do półfinału, gdzie zmierzy się z Coco Gauff (7. WTA), która wcześniej wyeliminowała Jasmine Paolini (43. WTA). Spotkanie odbędzie się w sobotę o godzinie 17:00. Drugą parę półfinałową stworzyły Karolina Muchova (17. WTA) oraz Aryna Sabalenka (2. WTA).
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS