Iga Świątek nie jest jedyna. Nie trzeba daleko szukać, bo najlepsi przedstawiciele jej dyscypliny mają “coś swojego”, co powtarzają jak mantrę. Mowa między innymi o Rafaelu Nadalu, absolutnej legendzie męskiego tenisa. Hiszpan 22-krotnie wygrywał turnieje Wielkiego Szlema. Na oficjalnej stronie ATP czytamy, że wygrał 1063 mecze i przegrał 213 kolejnych. A w każdym z nich układał swoje butelki wodą w ten sam sposób. Etykiety tych butelek musiały być zwrócone w stronę linii bazowej, z której gra. Widywaliśmy momenty, w których nawet osoby od podawania piłek ustawiały Nadalowi butelki w ten sposób, gdy piłka przewróciła którąś z nich.
Natomiast Serena Williams miała rozgrywać całe turnieje w jednych skarpetach. Nie było różnicy, czy odpadała w pierwszych rundach, czy dotrwała w nich aż do końca finału. Przypomnijmy, że aktualnie Williams przebywa na sportowej emeryturze. Zapowiadała przed kilkoma tygodniami, że tegoroczny US Open będzie jej ostatnim turniejem. Dotarła w nim do III rundy, w nim lepsza okazała się Australijka Ajla Tomljanović. Amerykanka ma na swoim koncie 23 wygrane w turniejach Wielkiego Szlema.
Iga Świątek słucha w kółko tego samego. “Boję się”
Jak widać, słuchanie muzyki przed każdym spotkaniem nie jest niczym szczególnym. A jaką playlistę włącza wtedy Iga Świątek? – Zaczynam od Thunderstruck, potem Even Flow od Pearl Jam. Następnie leci GorillaZ, Porch znów Pearl Jam, a na koniec Rock and Roll autorstwa Led Zeppelin – powiedziała 21-latka po wygranej 2:6, 6:4, 6:0 z Jule Niemeier w 1/8 finału US Open.
Więcej treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Pytanie tylko, jak długo ta składanka będzie towarzyszyła polskiej tenisistce. Bo nie zapowiada się, żeby została zmieniona w najbliższym czasie. – Bardzo boję się tego zmienić. Słucham tego praktycznie od roku i nudzi mnie już, ale działa, więc zamierzam się tego trzymać – podkreśliła Świątek.
Iga Świątek wygrała też ćwierćfinał US Open, w którym mierzyła się z Jessicą Pegulą. Kolejną rywalką Polki będzie Białorusinka Aryna Sabalenka. Mecz odbędzie się w nocy z czwartku na piątek około godziny 3:00 w nocy czasu polskiego. Wystąpią jako drugie w kolejce na korcie centralnym. Wcześniej, bo 1:00 rywalizację rozpocznie druga para półfinałowa – Caroline Garcia (17.WTA) – Ons Jabeur (5. WTA).
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS