A A+ A++

Dwa lata temu Iga Świątek pokonała Marię Sakkari 6:4, 6:1 w finale tysięcznika w Indian Wells. To był piąty tytuł WTA zdobyty przez Polkę w jej szóstym w życiu finale. Wtedy był piąty, a dziś jest już 19. A zatem: w dwa lata Iga wygrała 14 turniejów. To są liczby wielkie. A do jeszcze większych dopiero za chwilę przejdziemy.

Zobacz wideo
Małysz w szczerym wyznaniu: Szybko się wzruszam

W kalifornijskim, tenisowym raju Świątek znów nie miała sobie równych. Przy stanie 6:4, 2:0 dla Igi tuż przed jej serwisem Sakkari powiedziała do swojego trenera, że nie wie, co ma robić. Nie ona jedna nie wiedziała.

  • 6:3, 6:0 z Danielle Collins
  • 6:4, 6:0 z Lindą Noskovą
  • 6:1, 6:2 z Julią Putincewą
  • 6:4, 1:0 (i krecz rywalki) z Caroline Wozniacki
  • 6:2, 6:1 z Martą Kostiuk

W tak efektownym stylu Świątek doszła do tego finału. Ona w drodze do meczu o tytuł rozegrała 72 gemy i spędziła na korcie równo sześć godzin, a jej rywalka rozegrała 132 gemy i miała w nogach aż 11 godzin i 21 minut gry.

Te różnice musiały mieć znaczenie. Świątek słynie ze wspaniałego przygotowania fizycznego i trudno ją pod tym względem przebić nawet, gdy wyjściowe szanse wydają się być podobne. A tu było jasne, że Greczynka jest w trudniejszej sytuacji już na starcie finału.

Grasz finał ze Świątek, znaczy masz ekstremalnie trudno

Zresztą, kto nie jest w sytuacji ekstremalnie trudnej, gdy przyjdzie mu grać finał ze Świątek? Jedna Barbora Krejcikova mogłaby podnieść rękę. Ona wygrała z Polką finały w Ostrawie w październiku 2022 roku i w Dubaju w lutym 2023 roku. Poza Czeszką Igę w meczach o tytuł pokonały jeszcze tylko Polona Hercog w kwietniu 2019 roku (w małym turnieju rangi WTA 250 w Lugano), gdy Iga dopiero przenosiła się z tenisa juniorskiego do seniorskiego, i Aryna Sabalenka w Madrycie w maju 2023 roku. Poza tym Iga ma 19 finałowych zwycięstw!

Bilans 19:4 jest znakomity, rewelacyjny, fantastyczny, wspaniały i przymiotniki można by mnożyć jeszcze bardzo długo. Ale lepiej pokazać, jakie bilanse po 23 finałach miały największe gwiazdy w historii tenisa. Spójrzmy na dane dotyczące tych tenisistek, które przez co najmniej 100 tygodni były liderkami rankingu WTA, bo Świątek zostanie wkrótce dziewiątą taką zawodniczką w historii (panuje już 94 tygodnie, a jest pewna 101 tygodni liderowania).

  • Serena Williams po 23 finałach WTA miała bilans 18:5
  • Martina Hingis 17:6
  • Monica Seles 16:7
  • Chris Evert 16:7
  • Steffi Graff 15:8
  • Justin Henin 13:10
  • Martina Navratilova 10:13
  • natomiast Ashleigh Barty 23 finałów nawet nie rozegrała – przed zakończeniem kariery zatrzymała się na bilansie 15:6

Świątek zgarnia tytuły, które dużą ważą

Co warte podkreślenia, tytuły Świątek dużo ważą. Na jej 19 trofeów składają się cztery wielkoszlemowe, jeden za mastersa (WTA Finals), już osiem za wygranie turniejów WTA 1000, pięć za triumfy w WTA 500 i jeden za zwycięstwo w WTA 250, wyjątkowym, bo u siebie, w Warszawie.

Na mapie wielkich turniejów Świątek mogłaby wbijać coraz więcej pinezek mówiących “tu byłam i znowu zwyciężyłam”. W Indian Wells Iga ma 90 procent wygranych meczów (18 z 20) i to jest najwyższy procent w historii – właśnie przebiła Steffi Graff (89,5 proc.). Tam wygrała już drugi turniej, dzięki czemu to jest kolejne miejsce, o którym może mówić, że czuje się w nim jak w domu.

Niedawno Iga powiedziała tak o Dausze, gdzie wygrała turniej trzeci raz z rzędu. Trzy triumfy ma też oczywiście w Roland Garros, w Paryżu, a po dwa razy wygrywała już w Rzymie i Stuttgarcie.

Świątek pójdzie po więcej. Jej panowanie trwa

W Miami, gdzie za chwilę zacznie się kolejny tysięcznik, Iga będzie miała szansę na drugie zwycięstwo. Tych “jej” miejsc będzie przybywało, bo kariera niespełna 23-letniej Polki rozwija się tak znakomicie, że pewnie kiedyś Iga wygra i Wimbledon, z którym na razie chyba najbardziej jej nie po drodze.

Iga Świątek jest po prostu wielka, za wielka dla całej reszty świata, gdy tylko wszystko u niej gra. W 2020 roku, gdy wygrała swój pierwszy turniej wielkoszlemowy, wszyscy dostrzegliśmy jej wielki potencjał, a od dwóch lat wszyscy widzimy, że jest królową tenisa. Taką, na której panowanie patrzy się z największą przyjemnością.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWysoka porażka Broni Radom, ważna wygrana Pilicy Białobrzegi
Następny artykułTe słowa trenera odmieniły Świątek