A A+ A++

W sobotnim finale French Open Polka pokonała rozstawioną z numerem czwartym Amerykankę Sofię Kenin 6:4, 6:1. 19-letnia zawodniczka z Raszyna nie straciła seta we francuskiej stolicy. Swą grą wzbudziła zachwyt kibiców i ekspertów z całego świata. W krótkim czasie znalazła się wśród najlepszych zawodniczek na świecie. 

To wspaniałe uczucie, dostałam wiele wiadomości z gratulacjami i życzeniami, cały kraj mi kibicował i wspierał. Bardzo mi to pomogło i wszystkim dziękuję – mówiła Iga Świątek w rozmowie z dziennikarzami. Ludzie wierzyli we mnie. To było niewiarygodne – podkreśliła.

Próbowałam zasnąć, ale to było dość trudne. Spałam jakieś cztery godziny. Po zwycięstwie w turnieju udaliśmy się do japońskiej restauracji, gdzie świętowaliśmy urodziny mojej pani psycholog. A dziś, dzień jak co dzień, od rana miałam serię spotkań – przyznała Świątek, która pozowała do zdjęć z okazałym trofeum, a następnie odpowiadała na pytania po swym pierwszym sukcesie w wielkoszlemowych zawodach.

Zobacz również:

Iga Świątek wygrała French Open. Przechodzi do historii polskiego tenisa!

Iga Świątek wygrała French Open. Przechodzi do historii polskiego tenisa!

Moje nastawienie bardzo się zmieniło przez ostatnie 3 tygodnie. Nie byłam zadowolona z tego, jak grałam wracając po przerwie spowodowanej covidem. Dużo popracowaliśmy w Warszawie, chociażby po turnieju w Rzymie. Myślę, że w mojej głowie nastąpił pewien przełom i pozwoliłam sobie nie mieć zbyt wielkich oczekiwań, po prostu skoncentrować się na pracy. To był klucz do sukcesu – wspominałą tenisistka w rozmowie z TVN 24. Świątek przyznała, że jej nastawienie zmieniło się m.in. pod wpływem współpracy z psychologiem. Potrzebowałam dorosnąć i dojrzeć do tego, że nie mając takich oczekiwań, dając sobie mniejsze obciążenie, mogę o wiele więcej osiągnąć niż codziennie myśląc o tym, że chciałabym wygrać coś dużego – tłumaczyła. 

“Nie jestem żadną celebrytką”

Polska tenisistka nie ma wątpliwości, że jej życie już “wywróciło się do góry nogami”.

Na pewno moim celem na całą karierę jest wygranie wszystkich wielkich szlemów i zdobycie medalu igrzysk olimpijskich, ale na razie kompletnie się nad tym nie zastanawiam. Chciałabym przystosować się do tej nowej sytuacji, która mnie czeka w Polsce. I nauczyć się żyć z takim poczuciem, że będę już rozpoznawalna. Więc nie mam z tym doświadczenia, zostawię sobie taki dystans na ogarnięcie tego. Będziemy też przygotowywać się do nowego sezonu, bo popularność popularnością, ale trzeba pracować – powiedziała Iga Świątek. 

Nie jestem żadną celebrytką, dlatego zaskoczeniem było, że tak wielu sławnych ludzi przysłało mi wiadomości – dodała tenisistka, która w siedmiu meczach w tegorocznej edycji zmagań na kortach im. Rolanda Garrosa straciła łącznie zaledwie 28 gemów.

Iga Świątek obecnie jest 54. rakietą świata, a najwyżej w karierze dotychczas była na liście WTA na 48. pozycji (luty 2020). W poniedziałek po raz pierwszy awansuje do czołowej “20”. Zajmie 17 pozycję. 
Wywalczenie tytułu oznacza w przypadku Świątek premię w wysokości 1,6 mln euro. Dotychczas zarobiła na korcie 1,1 mln dolarów amerykańskich USD.

Zobacz również:

Iga Świątek: Tak bardzo koncentrowałam się na technice i taktyce, że nie myślałam o stresie

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł1500 policjantów przeprowadziło eksmisję znanego squatu
Następny artykułTragiczny wypadek pod Braniewem. Nie żyje 18-latek [ Wiadomości ]