Iga Świątek wróciła do rywalizacji po niemal miesięcznej przerwie. W środę bez większych problemów poradziła sobie z Magdaleną Fręch (6:1, 6:2) w I rundzie turnieju WTA 250 w Warszawie. W czwartek czeka ją mecz z Rumunką Gabrielą Lee (142. WTA).
Iga Świątek dostanie 33,2 tys. dolarów za zwycięstwo w Warszawie. W skali roku to jedna z niższych nagród
Pula nagród w turnieju wynosi 251,7 tys. dolarów, czyli niespełna 1,2 mln złotych. Za awans do II rundy turnieju Świątek zarobiła już 3,8 tys. dolarów, czyli 18 tys. złotych. Świątek wydaje się być jednak żelazną faworytką do zwycięstwa w turnieju. Drugą najwyższej sklasyfikowaną tenisistką występującą w Warszawie jest Caroline Garcia (45. WTA).
Za triumf w całym turnieju może zarobić 33,2 tys. dolarów, czyli 155 tys. złotych. Taka kwota byłaby paradoksalnie jedną z najniższych kwot, jakie zarobi w tym roku. Na razie najmniej to 9 tys. dolarów zarobionych za odpadnięcie w II rundzie turnieju w Dubaju. Wtedy to Polka przegrała z Jeleną Ostapenko. Druga najniższa nagroda to 39 tys. dolarów uzyskanych za półfinał turnieju w Adelajdzie.
Na przeciwnym biegunie jest 2,32 mln dolarów zarobionych za triumf w Roland Garros. Świątek łącznie zarobiła już 6,55 mln dolarów, co oznacza, że nagroda za triumf w Warszawie wyniesie zaledwie 0,5 proc. zarobków Polki w tym roku.
Choć nie brzmi to okazale, to dla liderki światowych list jest to pierwszy w tym roku turniej rangi WTA 250, w którym bierze udział. A w tych turniejach tak się po prostu płaci. W niedawno zakończonym turnieju w Palermo oraz trwającym w Pradze pule nagród również wynosiły również 251,7 tys. dolarów.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS