A A+ A++
fot. facebook.com/nadlesnictwo.lubliniec

Szczegóły przybliżył nam Michał Usień, specjalista służby leśnej ds. ochrony lasów:

Pospolity gatunek owada z rzędu muchówek, zwany potocznie bąkiem, gzem, końską muchą. Każdy z nas już na pewno miał do czynienia z tymi owadami, także nie jest to żadne nowe zagrożenie. Ten owad potrafi uprzykrzyć nam każdy letni wypoczynek, gdzie teraz podczas upałów szukamy cienia, chronimy się nad wodą – tam tych owadów jest bardzo dużo

– mówi Michał Usień, z Nadleśnictwie Lubliniec. Samice, bo podobnie jak u komarów, to głównie one gryzą – potrafią być bezwzględne dla swojej ofiary, czyli głównie dla ludzi i dużych zwierząt, a ich ukąszenia są wyjątkowo bolesne, a miejsce ukąszenia swędzi nawet przez kilka dni.

Jusznica deszczowa – tak brzmi naukowa nazwa muchy końskiej – jest owadem bardzo uciążliwym, tzn. ciężko się od niej odgonić. Jest o wiele szybsza w locie od komara, którego łatwo ręką odgonić lub zabić. Trzeba urwać jakąś gałązkę i próbować odganiać lub próbować zabić przeciwnika.

A zatem sposób znany od wieków okazuje się najskuteczniejszy. Bądźcie czujni w lesie, i choć to jusznica deszczowa, to jest aktywna głównie latem, i przewrotnie do swojej nazwy, atakuje najczęściej w miejscach nasłonecznionych.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPół miliona złotych od samorządu województwa na wsparcie Jagiellonii Białystok
Następny artykułOvercooked: Jesz ile chcesz PC, PS5, XSX, PS4, XONE, Switch