I liga M: Porażka Olimpii w ostatnim meczu

Popieczni trenera Kowalskiego w dwóch pierwszych setach toczyli zaciętą walkę z rywalami, pierwszego seta wygrali a drugiego przegrali po grze na przewagi. Dwie kolejne odsłony padły już wyraźnie łupem Mickiewicza. Porażka 1:3 sprawiła, że sulęcinianie musieli czekać na rezultat z Wrześni, by dowiedzieć się, czy zdołają utrzymać się w I lidze.

Lepiej w mecz weszli sulęcinianie, po skutecznym ataku Łukasza Zimonia prowadzili 3:1. Nie zdołali utrzymać tej zaliczki przez własne błędy. Kolejne celne zagrania Macieja Kordysza i as Jana Tomczaka sprawiły, że goście ponownie odskoczyli na kilka punktów. Z czasem gospodarze zaczęli odrabiać straty, uaktywnił się blok kluczborczan (10:12). W kolejnych akcjach atak Mickiewicza opierał się na Dawidzie Bułkowskim (13:15). Dystans topniał a po nieporozumieniu po stronie Olimpii na tablicy wyników pojawił się remis, o czas poprosił trener Kowalski. W kolejnej akcji przechodzącą piłkę skończył Przemysław Toma (18:17). Walka była zacięta. Po bloku na Turku Mickiewicz odskoczył na 21:19 a drugi czas wykorzystał szkoleniowiec Olimpii. Dobre ataki Trojańskiego i Kordysza pozwoliły sulęcinianom odwrócić wynik a grę przerwał trener Łysiak (21:22). Końcówka seta była ponownie emocjonująca. O zwycięstwie zdecydowała walka na przewagi. Autowy atak Lewandowskiego zamknął inauguracyjną odsłonę.

Otwarcie drugiego seta należało do gospodarzy. Dopiero błąd w polu zagrywki Łukasza Sternika dał pierwszy punkt Olimpii (3:1). Po bloku na Turku o czas poprosił trener Kowalski (7:3). W kolejnej akcji Grzegorz Turek zaatakował już skutecznie. Z czasem mimo starań Kordysza dystans utrzymywał się. Coraz pewniej punktował Jakub Lewandowski (11:6). Problemy z przebiciem się przez blok miał Turek. Sulęcinianie nie odpuszczali i przy stanie 14:12 o czas poprosił trener Łysiak. Coraz lepiej zaczął funkcjonować blok Olimpii i gdy zatrzymany został Bułkowski na tablicy wyników pojawił się remis (15:15). Goście nie zdołali pójść za ciosem, przy stanie 17:15 drugą przerwę wykorzystał trener Kowalski. Obie drużyny dobrze grały blokiem (18:18). Gra była nierówna, po obu stronach siatki zdarzały się błędy. Ponownie o zwycięstwie decydowała gra na przewagi. Zespoły miały swoje szanse a sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie. Punkt na wagę zwycięstwa Mickiewicza po długiej walce padł po nieudanym ataku Turka.

Chociaż na początku Mickiewicz poszedł za ciosem, wynik szybko się wyrównał (2:0, 4:4). Dobrze atakował Filip Frankowski. Goście nie mieli zamiaru odpuszczać. Na boisku nie brakowało emocji. Mickiewicz utrzymywał się na dwupunktowym prowadzeniu. Starania w ataku Kordysza nie wystarczały. Coraz pewniej punktował Kajetan Kulik, ręki w ataku nie wstrzymywał również Bułkowski. Gdy duet Frankowski/Toma zablokował atak Turka o czas poprosił trener Kowalski (18:14). W kolejnych akcjach kluczborczanie dyktowali warunki, po asie Filipa Frankowskiego było już 21:15. W końcówce Mickiewicz dołożył punktowe bloki (24:17). Decydującą akcję skończył atakiem Bułkowski.

W czwartej partii kluczborczanie dyktowali warunki. Po stronie Olimpii nie brakowało nieporozumień. Przy celnych zagrywkach Kulika dystans powiększał się (10:4). Passę gospodarzy przerwał dopiero atakiem Zimoń. W kolejnych akcjach dystans powiększał się. Sulęcinianie nie mieli argumentów by przeciwstawić się skutecznie punktującym gospodarzom. Trener Łysiak rotował składem i wprowadzał kolejnych zmienników (17:11). Kluczborczanie dobrze czytali grę rywali (20:12). Po obu stronach siatki zdarzały się błędy. Blok Sternika na Kordyszu dał serię piłek meczowych gospodarzom (24:16). Kropkę nad i postawił atakiem Filip Frankowski.

MVP: Filip Frankowski

Mickiewicz Kluczbork – Olimpia Sulęcin 3:1
(24:26, 34:32, 25:18, 25:17)

Składy zespołów:
Mickiewicz: Lewandowski (15), Bułkowski (15), Biegun (5), Toma (13), Owczarz (3), Sternik (4), Jaskuła (libero) oraz Łysiak (libero) Frankowski (16), Durski, Kulik (6), Mucha i Szmajduch
Olimpia: Kordysz (18), Paszkowski (7), Tomczak (2), Turek (18), Siwczyk (7), Zimoń (12), Sas (libero) oraz Trojański (1), Wójcik, Jurant, Maluchnik i Rymarski (1)

Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn