A A+ A++
fot. Klaudia Piwowarczyk

Niezwykle zacięty mecz stoczyły zespoły BBTS Bielsko-Biała oraz eWinner Gwardia Wrocław. Po dwóch partiach i połowie trzeciej wydawało się, że wrocławianie mają spotkanie pod kontrolą i pewnie wygrają 3:0. Gospodarze zdołali jednak wrócić do gry i doprowadzili do tie-breaka. W nim od początku bielszczanie narzucili swoje tempo i mimo że rywale zdołali jeszcze wyrównać, to ostatecznie po walce na przewagi wygrał BBTS. Nagrodę MVP otrzymał Paweł Gryc.

Bielszczanie rozpoczęli mecz od dwóch autowych ataków, dzięki czemu Gwardia objęła prowadzenie, które po asie serwisowym Damiana Wierzbickiego wynosiło już trzy punkty (4:1). Za sprawą sprytnej kontry Łukasza Lubaczewskiego oraz mocnej zagrywki Mateusza Siwickiego przewaga gości wzrosła (10:3). Siatkarze BBTS-u nie zamierzali się poddać – efektowne uderzenie Tomasza Piotrowskiego dało im impuls do odrabiania strat, co udało się częściowo dzięki kontrom w wykonaniu Olega Krikuna (11:14). Czas wzięty przez trenera Marka Lebedewa nie poskutkował i po asie serwisowym Krikuna zespoły dzieliły już tylko dwa punkty (14:16). Gwardziści zdołali jednak opanować sytuację, a przewagę pomogły im odbudować zagrania Lubaczewskiego (20:15). W końcówce przyjmujący dołożył asa serwisowego, a zwycięstwo wrocławian przypieczętował atak Siwickiego (25:18).


W drugiej partii dopiero akcje Bartosza Cedzyńskiego oraz Wojciecha Sieka na środku po raz pierwszy w tym meczu dały nieznaczne prowadzenie gospodarzom (9:7). As serwisowy Piotrowskiego powiększył dystans (12:9), co zmusiło trenera Lebedewa do przerwania gry. Czas poskutkował i po punktowej zagrywce Wierzbickiego było już po 12. Serwis odgrywał w tym secie kluczową rolę, gdy bezpośrednio asa posłał Krikun ponownie przewagę mieli bielszczanie (15:13). Popełniali jednak błędy w ataku i nie zdołali utrzymać dystansu (15:15). Wrocławianie coraz lepiej czytali grę rywali i właśnie za sprawą bloków oraz autowego uderzenia Krikuna przejęli inicjatywę (19:17). Mocny atak Michała Makowskiego i błąd Arkadiusza Olczyka pozwoliły BBTS-owi obronić dwie piłki setowe i doprowadzić do walki na przewagi. W niej lepsi okazali się wrocławianie po dwóch efektownych akcjach Wierzbickiego (31:29).

Trzeciego seta lepiej otworzyli Gwardziści i po pojedynczym bloku Siwickiego na Cedzyńskim objęli nieznaczne prowadzenie (5:3). Powiększyli je przy mocnej zagrywce środkowego, która wymusiła błędy bielszczan (9:4). Podopieczni trenera Harry’ego Brokkinga nie powiedzieli jednak jeszcze ostatniego słowa i całkowicie odrobili straty przy serwisie Luciano Vicentina (12:12). Punkt bezpośrednio z zagrywki Pawła Gryca dał im natomiast przewagę (16:14). Utrzymywali ją przez chwilę, ale po mocnym ataku i asie serwisowym Lubaczewskiego było już po 18. Inicjatywa pozostała po stronie BBTS-u, który po raz kolejny odskoczył za sprawą akcji Vicentina (21:18). Wrocławianie jednak ponownie szybko zniwelowali dystans i po autowym uderzeniu Gryca był remis (21:21). Zacięta walka trwała do samego końca i o wyniku ponownie decydowała gra na przewagi. Ostatecznie zagranie Gryca, a następnie jego punktowa zagrywka dały zwycięstwo gospodarzom (26:24).

W czwartej partii as serwisowy Krzysztofa Gibka oraz atak Wierzbickiego spowodowały, że jako pierwsi prowadzenie objęli wrocławianie (5:3). Kolejna punktowa zagrywka Gryca szybko doprowadziła jednak do remisu (5:5). Od tego momentu między zespołami toczyła się zacięta walka punkt za punkt, dopiero efektowne czapy Sieka i Gryca dały przewagę gospodarzom (11:9). Kolejne zagranie Gryca, a chwilę później as Sergieja Kapelusa powiększyły dystans (16:12). Przyjezdni popełniali coraz więcej błędów, natomiast bielszczan nakręcała każda kolejna wygrana akcja (19:13). Obraz gry nie zmienił się już do końca i BBTS pewnie triumfował po efektownym ataku Vicentina oraz kontrze Cedzyńskiego (25:18).

Tie-breaka otworzył debiutujący w barwach Gwardii Jeffrey Menzel. Kontry Gryca i Kapelusa oraz blok na Lubaczewskim dały jednak prowadzenie BBTS-owi (4:1). Akcje Cedzyńskiego na siatce powiększyły dystans i wszystko wskazywało na to, że gospodarze nie wypuszczą już zwycięstwa z rąk (9:4). Wrocławianie wzięli się jednak do odrabiania strat przy zagrywce Wierzbickiego (8:10), a remis dał im as serwisowy Siwickiego (13:13). Po kolejnej walce na przewagi ostatecznie górą byli bielszczanie po dwóch akcjach Gryca (19:17).

MVP: Paweł Gryc

BBTS Bielsko-Biała – eWinner Gwardia Wrocław 3:2
(18:25, 29:31, 26:24, 25:18, 19:17)

Składy zespołów:
BBTS: Macionczyk, Siek (11), Piotrowski (5), Cedzyński (10), Krikun (14), Makowski (7), Jaglarski (libero) oraz Kapelus (3), Czetowicz, Vicentin (17), Gryc (22)
Gwardia: Lubaczewski (18), Siwicki (11), Wierzbicki (25), Biernat (3), Olczyk (7), Nowik (2), Mihułka (libero) oraz Gibek (6), Frąc, Matula (2), Menzel (4)

Zobacz również:
Wyniki oraz tabela I ligi mężczyzn

źródło: inf. własna

nadesłał: Monika Sapela

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJarmark Staroci i Rękodzieła w Rybniku
Następny artykułGKS Jastrzębie oddalił się od dna tabeli