A A+ A++

fot. Marcin Turkot

Ostatnia drużyna tabeli udanie rozpoczęła mecz z ekipą z nowego Dworu Mazowieckiego. Wygrała pierwszego seta i wydawało się, ze pójdzie za ciosem. Tak się nie stało, trzy kolejne partie wygrały gospodynie i dopisały do swojego konta trzy punkty. NOSiR pozostał na dziewiątym miejscu w tabeli, Olimpia wcześniej spadła z ligi.

Przyjezdne z Jawora nie miały nic do stracenia, toczyły wyrównaną grę z miejscową ekipą. punktowy atak ze środka w wykonaniu Agaty Mackiewicz dał im dwupunktową przewagę (8:6). Odpowiedź NOSiR-u była natychmiastowa, trudnymi zagrywkami popisała się Katarzyna Tkaczyk, jej koleżanki czujnie zagrały na siatce i miały dwa punkty więcej od swoich rywalek (11:9). Mecz nie stał na zbyt wysokim poziomie, obie drużyny popełniły wiele błędów w polu zagrywki. Gra obu ekip falowała, przez dłuższy czas na prowadzeniu były nowodworzanki, po czym stanęły w miejscu i przy serii Poli Marcyjanik straciły cztery punkty z rzędu. Podopieczne Bartosza Kujawskiego nie kończyły ataków z pierwszegi uderzenia, miały problemy z przyjęciem. Po drugiej stronie siatki w ataku dobrze spisała się Weronika Gierszewska, było wówczas 21:16 dla Olimpii. Przewaga zespołu gości wzrosła do sześciu punktów, po dwóch skutecznych akcjach w bloku (24:18). NOSiR częściowo odrobił straty i przegrywał 21:24, pościg okazał się być spóźniony. Seta atakiem zamknęła Weronika Gierszewska.


W drugim secie meczu po trzech asach serwisowych Aleksandry Deptuch Olimpia prowadziła 5:2. Odpowiedź gospodyń była natychmiastowa, po atakach Katarzyny Jędrzejewskiej był remis po 6. Zespół z Mazowsza przejął inicjatywę na boisku, w polu zagrywki ręki nie zwalniała kapitan Agnieszka Wołoszyn, przyjezdne miały duże problemy z przyjęciem, tablica wyników wskazała prowadzenie NOSiR-u 11:7. Przyjezdne z Jawora całkowicie oddały pole gry, popełniły wiele prostych błędów i w niczym nie przypominały walecznej drużyny pierwszej partii spotkania. Seriami traciły punkty i przy serii Sandry Świętoń przegrywały 11:22. Tego jednostronnego seta asem serwisowym zakończyła Wiktoria Paluszkiewicz.

Jaworzanki zbudowały sobie na początku trzeciej odsłony czteropunktową przewagę (6:2), atakowała Cecylia Pietruszka i Weronika Gierszewska. Podopieczne trenera Bartosza Kujawskiego odrobiły straty, ciężar gry na siebie wzięła Katarzyna Jędrzejewska. Po zbiciu tej zawodniczki był remis 7:7. Do stanu 10:10 gra toczyła się punkt za punkt, po czym do głosu po raz kolejny doszły miejscowe siatkarki. Bardzo dobrze w polu zagrywki spisała się Katarzyna Tkaczyk, gospodynie kontrataki zamieniały w punkty i prowadziły 14:10. Ta przewaga NOSiR-u utrzymała się przez dłuższy czas, w kluczowych momentach przyjezdne popełniły błędy i traciły dystans punktowy. Tempo meczu spadło, stroną dyktującą warunki gry były nowodworzanki (17:13). Gospodynie czujnie zagrały na siatce, czytały grę swoich rywalek i były w natarciu. Chwilowy przestój jaki przytrafił się NOSiR-owi w końcówce nie miał większego wpływu na ich zwycięstwo w tej części gry. Błąd własny Olimpii zakończył tę część zmagań.

W ostatniej partii tego spotkania dała o sobie znać Sandra Świętoń, dzięki niej NOSiR prowadził 6:2. Jaworzanki nie miały siatkarskich argumentów, seriami traciły punkty. Po sprytnym zagraniu Katarzyny Tkaczyk było 14:7 dla siatkarek z Nowego Dworu Mazowieckiego. Proste błędy w przyjęciu, nieskończone ataki przez ekipę gości podcięły tej drużynie skrzydła i odebrały chęci do gry. Przy serii kapitan Agnieszki Wołoszyn było 23:12, przyjezdne w końcówce zdobyły cztery punkty, ale kilka chwil później popełniły proste błędy, które zadecydowały o ich porażce.

NOSiR Świt Nowy Dwór Mazowiecki – Olimpia Jawor 3:1
(21:25, 25:12, 25:20, 25:16)

Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi kobiet

źródło: inf. własna

nadesłał:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułUchwała krajobrazowa. Wprowadzać czy nie? Sprawdzamy sytuację w regionie [DYSKUSJA]
Następny artykułBo pod zasiewy, bo lasek prywatny, bo wiek rębny, bo koliduje… Każdy pretekst do wycinki drzew jest dobry