Siatkarki Energetyka Poznań nie wykorzystały szansy na zdobycie trzech punktów z niżej notowaną drużyną z Krosna i musiały zadowolić się dwoma punktami. Po trzech partiach Energetyk prowadził 2:1, następie do głosu doszły przyjezdne z Podkarpacia, wygrały dwie kolejne partie i cieszyły się z dwóch punktów.
Poznanianki na początku odskoczyły swoim rywalkom na trzy punkty po ataku Poli Nowakowskiej (5:2). W zespole gości szwankowało przyjęcie, po asie środkowej Emilii Oktaby było 10:5 dla gospodyń. Podopieczne trenera Marcina Patyka czytały grę swoich rywalek, punktowały w bloku. Grę Energetyka napędziła kapitan Klaudia Świstek, po jej akcjach miejscowa ekipa prowadziła (14:8). Krośnianki odrobiły częściowo odrobiły straty, w polu zagrywki punktowała Izabela Filipek. Karpaty przegrywały wówczas 14:18. Grę przerwał trener poznanianek, jego siatkarki szybko powróciły do swojej dobrej gry. Nie zawodziła Klaudia Świstek. Zespół z Podkarpacia nie odpowiedział swoim rywalkom, w dalszym ciągu był w odwrocie. Wspomniana wcześniej Klaudia Świstek atakiem i asem serwisowym zamknęła tę część gry.
W drugim secie meczu krośnianki prowadziły 4:2, tym razem to gospodynie popełniły wiele prostych błędów, nie kończyły ataków z pierwszego uderzenia. Gospodynie grały czytelnie, co wykorzystały ich rywalki. Przyjezdne czujnie zagrały w obronie, po błędzie swoich rywalek prowadziły 10:6. Ta przewaga utrzymała się przez dłuższy czas, punktowała Izabela Wisz. Do remisu doszło przy serii Wiktorii Niwald, zespół z Podkarpacia nie załamał się tym. Izabela Filipek czujnie zagrała na siatce i dzięki niej Karpaty prowadziły 18:16. Gra poznańskiej ekipy była niemrawa. Ciężar gry na siebie wzięła Paulina Niedźwiecka, po jej zbiciach było 22:19 dla Karpat. Był to moment zwrotny tego seta, ekipa z Wielkopolski nie zdołała odrobić strat i musiała uznać wyższość wyższość Karpat.
W kolejnym secie tego meczu przez dłuższy czas obie drużyny grały punkt za punkt do stanu 5:5. Następnie do głosu doszły miejscowe siatkarki, atak Poli Nowakowskiej dał im trzypunktową przewagę (8:5). Poznanianki postawiły szczelny blok, punktowały w kontratakach i powiększyły przewagę do sześciu punktów (17:11). Podopieczne trenera Dominika Stanisławczyka stanęły w miejscu i seriami traciły punkty. Krośnianki w niczym nie przypominały walecznej drużyny z drugiej partii. Seta tego pewnie wygrały poznanianki, a ostatni punkt w tym secie zdobyła Oriana Miechowicz.
Zespół z Krosna odrzucił od siatki swoje rywalki i odskoczył na sześć punktów (8:2). W polu zagrywki ręki nie zwalniała Adriana Wełna i Paulina Niedźwiecka. Set toczył się pod wyraźne dyktando zespołu z Krosna. Gospodynie miały bardzo duże problemy z przyjęciem seriami traciły punkty, w przyjęciu. Izabela Filipek zdobyła cztery punkty z rzędu i było 20:7 dla Karpat. Tak wysokie prowadzenie krośnieńskiej drużyny utrzymało się do końca tej części gry. Punktowy blok na Orianie Miechowicz dał Karpatom wysokie zwycięstwo. O tym komu przypadnie końcowe zwycięstwo musiał decydować tie-break.
W nim do stanu 6:6 toczyła się wyrównana gra. Gospodynie wzmocniły swoją zagrywkę, nieźle w tym elemencie spisała się Izabela Klekot i dzięki niej Energetyk prowadził 9:6. Krośnianki nie dawały za wygraną, po raz kolejny punktowały w bloku, a poznanianki popełniły proste błędy (12:12). W końcówce przy serii Izabeli Wisz Karpaty prowadziły 14:13. Dobra organizacja gry w obronie oraz w bloku zadecydowały o końcowym zwycięstwie zespołu z Podkarpacia.
MVP: Paulina Niedźwiecka
Enea Energetyk Poznań – Karpaty Krosno Glass Karpacka Uczelnia w Krośnie 2:3
(25:17, 23:25, 25:18, 12:25, 15:17)
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi kobiet
źródło: inf. własna
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS