Zespół z Częstochowy udanie rozpoczął zmagania w 2021 roku. Podopieczne trenera Andrzeja Stelmacha pokonały wyżej notowaną drużynę z Podkarpacia – SAN-Pajdę Jarosław 3:1. Częstochowianka opuściła przedostatnie miejsce w tabeli, zajmuje ósme miejsce i traci do siódmej elipy SAN-Pajdy dwa punkty.
W początkowym okresie gry obie drużyny grały punkt za punkt, żadnej z nich nie udało się zbudować wyraźnej przewagi (3:3, 5:5), obie popełniły błędy własne zarówno w polu zagrywki jak i w ataku. Przez dłuższy czas na tablicy wyników widniał rezultat remisowy. Punktowy atak Katarzyny Saj oraz błąd w ataku Wioletty Lach sprawił, że o przerwę na żądanie poprosił trener Andrzej Stelmach. Częstochowianka przegrywała wówczas 16:14. Gospodynie zagrały bardzo czytelnie, z kolei przyjezdne zdobyły trzy punkty w bloku i prowadziły 20:15. Jak się później okazało był to przełomowy moment tego seta. Ekipa spod Jasnej Góry dzięki skutecznej grze Natalii Sidor zdołała zmniejszyć straty do dwóch punktów (19:21). Na więcej nie było stać siatkarki z Częstochowy, ostatnie słowo w tym secie należało do ekipy z Podkarpacia. Punktowy blok Katarzyny Saj na Angeli Mroczek sprawił, że przyjezdne mogły cieszyć się ze zwycięstwa w tej części gry.
Role na boisku odwróciły się, tym razem to gospodynie dominowały w grze na siatce. Odskoczyły one swoim rywalkom na dwa punkty i systematycznie powiększały swoją przewagę. Z dobrej strony pokazała się Rozalia Hnatyszyn, po jej atakach było 12:8 dla miejscowej ekipy. Ekipa z Podkarpacia dotrzymała kroku swoim rywalkom do stanu 15:13. Po czym stanęła w miejscu, przy serii Rozalii Hnatyszyn jarosławianki przegrywały 13:18. W zespole z Jarosławia szwankowało przyjęcie, nadziewał się on na szczelny blok gospodyń. Miejscowe siatkarki poszły za ciosem, zagrały dobrze w obronie, podbijały ataki swoich rywalek i w efekcie tego wygrały drugą partię meczu w stosunku 25:16.
W kolejnym secie spotkania zespół z Jarosławia prowadził 6:2.Grę zespołu gości napędziła Katarzyna Saj, przyjezdne punktowały w bloku. Ta przewaga jarosławianek utrzymała się przez dłuższy czas. Nie zawodziły Aleksandra Dudek oraz Katarzyna Saj. Podopieczne trenera Andrzeja Stelmacha przez cały czas musiały odrabiać straty, przez dłuższy czas były w odwrocie. Sygnał do ataku dała Natalia Sidor, zawodniczka ta popisała się dwoma asami serwisowymi i tablica wyników wskazała remis po 16. Kolejne trzy punkty bezpośrednio z zagrywki zdobyła Rozalia Hnatyszyn (20:17). W zespole z Jarosławia szwankowało przyjęcie, zespół ten nie kończył ataków z pierwszego uderzenia. Po tym jak w polu zagrywki pojawiła się Agata Pietrzkiewicz przewaga Częstochowianki wzrosła do pięciu punktów. Seta atakiem zakończyła Angela Mroczek.
Partia numer cztery była ostatnią w tym meczu. Błędy własne w przyjęciu, przełożyły się na słabszą grę w ataku. Inicjatywa przeszła na stronę gospodyń, miejscowe siatkarki punktowały bezpośrednio z zagrywki, lepiej zagrały na siatce. Na efekty ich dobrej postawy nie trzeba bylo zbyt długo czekać, po asie serwisowym Wioletty Lach było 9:5 dla podopiecznych trenera Andrzeja Stelmacha. Przyjezdne miały duże problemy z poprawną grą, popełniły proste błędy. Po tym jak asem serwisowym popisała się Natalia Sidor było 16:10 dla zespołu z Częstochowy. Jarosławianki nie podjęły rywalizacji, były w odwrocie. Punktowy atak Angeli Mroczek zakończył ten mecz.
MVP: Izabela Jaworska
Częstochowianka Częstochowa – SAN-Pajda Jarosław 3:1
(19:25, 25:16, 25:20, 25:17)
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi kobiet
źródło: inf. własna
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS