Sekcję zamknął odcinek Pellafol – Agnieres-en-Devoluy. Ten z kolei znany jest większości, ale tym razem kierunek jazdy odwrócono. Zamiast zaczynać w kurorcie narciarskim, załogi będą tam kończyć rywalizację. Przeważają szerokie i równe sekcje, choć wyboisty i wąski asfalt również jest tu obecny.
Najlepiej poranną pętlę zakończyły dwie załogi Hyundaia. Thierry Neuville i Martijn Wydaeghe oraz Ott Tanak i Martin Jarveoja przejechali 21,37 km dokładnie w 12 minut i 40 sekund. W trójce ponownie zmieścili się korzystający z czystej drogi Takamoto Katsuta i Aaron Johnston [+1,2 s]
W połowie pełnego emocji dnia na czele są Neuville i Wydaeghe. Ich przewaga nad Elfynem Evansem i Scottem Martinem wynosi 5,1 s. Duet Toyoty miał problemy z hybrydą. Sebastien Ogier i Vincent Landais utrzymują kontakt z liderami [+7,7 s].
– Bez dużego ryzyka. Chwilami się wahałem, nie mogłem zrozumieć notatek i tam traciliśmy. To nowy odcinek. Nigdy w tę stronę nie jechaliśmy – komentował Neuville.
– To nie wina opon. Robi się coraz brudniej. Wyczucie nie było najlepsze. Hybryda? Znowu nie mieliśmy – narzekał Evans.
– Na pewno byłoby lepiej, gdybyśmy rano nie stracili tyle czasu, ale jest jak jest. Jedziemy dalej – powiedział Ogier.
Za podium plasują się Ott Tanak i Martin Jarveoja [+1.18,6]. Piątkę cały czas zamykają Adrien Fourmaux i Alexandre Coria [+2.06,4]. Za sobą mają zespołowych kolegów z M-Sportu: Gregoire’a Munstera i Louisa Loukę [+3.39,1]. Ci z kolei walczą z Andreasem Mikkelsenem i Torsteinem Eriksenem. Różnica to równe 5 s. Katsuta i Johnston po piątkowej przygodzie przedarli się już na ósmą pozycję [+6.59,7].
– Trudny odcinek. Na pewno robi się teraz coraz brudniej. Kilka podstępnych miejsc i w wolnych nawrotach nadal silnik nas „pcha”, ale generalnie wszystko w porządku – stwierdził Tanak.
– Muszę słuchać się zespołu. Chcemy po prostu przejechać odcinki i mieć trochę frajdy. Jest jak jest – mówił Fourmaux.
– Pierwszy odcinek w pętli był dobry. Na drugim nie wykorzystałem opon w pełni. Z kolei tutaj mieliśmy dwa małe momenty i potem jechałem spokojnie – podsumował Munster.
– Przyczepność często się zmieniała. Starałem się jechać tak, aby czuć się komfortowo. Lepiej niż wczoraj, ale wciąż w wielu miejscach można szybciej – zapewnił Mikkelsen.
– Bardzo fajny, trudny oes. Spore wyzwanie. Przyczepność się zmieniała, ale miałem wielką frajdę – przekazał Kasuta.
W WRC 2 również trwa zacięty bój między czołową trójką. Nikołaj Griazin i Konstantin Aleksandrow zbudowali 5,9 s przewagi nad Pepe Lopezem i Davidem Vazquezem. Yohan Rossel i Arnaud Dunand tracą 14,6 s.
– Nie ryzykowałem, zwłaszcza w końcówce. Jest tam wilgotno. Mocno przyglądałem się drodze. Na razie wszystko dobrze – ocenił Griazin.
– W środku oesu było trudno. Musimy poprawić notatki na drugą pętlę i jedziemy – zapowiedział Lopez.
– Cisnąłem, ale zostawiłem sobie pewien margines. Jednak w Monte taka jazda to szaleństwo – przyznał Rossel.
Po uszkodzeniu dwóch opon z sobotniej części rajdu wycofali się Oliver Solberg i Elliott Edmondson. Jadąca poza punktami WRC 2 załoga miała tylko jeden zapas.
Druga dzisiejsza pętla ruszy o godzinie 14:05.
Wyniki po OS11:
1. Thierry Neuville/Martijn Wydaeghe Hyundai i20 N Rally1 2:02.06,8
2. Elfyn Evans/Scott Martin Toyota GR Yaris Rally1 +5,1 s
3. Sebastien Ogier/Vincent Landais Toyota GR Yaris Rally1 +7,7 s
4. Ott Tanak/Martin Jarveoja Hyundai i20 N Rally1 +1.18,6
5. Adrien Fourmaux/Alexandre Coria Ford Puma Rally1 +2.06,4
6. Gregoire Munster/Louis Louka Ford Puma Rally1 +3.39,1
7. Andreas Mikkelsen/Torstein Eriksen Hyundai i20 N Rally1 +3.44,1
8. Takamoto Katsuta/Aaron Johnston Toyota GR Yaris Rally1 +6.59,7
9. Nikołaj Griazin/Konstantin Aleksandrow Citroen C3 Rally2 +7.01,0 [1 WRC2]
10. Pepe Lopez/David Vazquez Skoda Fabia RS Rally2 +7.06,9 [2 WRC2]
Filmowe podsumowanie:
Photo by: M-Sport
Adrien Fourmaux, Alexandre Coria, M-Sport Ford World Rally Team Ford Puma Rally1
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS