A A+ A++

Ioniq 6 ma w sobie zarówno coś bardzo zwyczajnego, jak i zupełnie niezwyczajnego. Zwyczajny ma przód – jak zmrużysz oczy, zobaczysz w nim Porsche Taycana, ale takiego generycznego. Wygląda ładnie, ale nie ma w niczym niczego charakterystycznego.

Sama koncepcja wnętrza hołduje minimalizmowi, ale też przełamuje nudę. Na drzwiach mamy tylko klamki, bo szybami sterujemy z tunelu centralnego, ale przez to wnętrze wydaje się jeszcze bardziej przestronne. Zresztą takie też jest i z tyłu również nie będziecie narzekać na ilość miejsca na nogi, choć kanapa jest osadzona dość nisko. Bagażnik mieści 401 litrów – w normie, choć bez rewelacji.

Tylko, że jego czar nieco pryska, kiedy przyjrzymy się detalom.To samochód, który kosztuje 300 tys. zł, ale we wnętrzu ma raczej twarde plastiki. To jednak czubek góry lodowej, bo najbardziej irytuje mnie w nim jedno: ciągłe coś do was mówi.

Zobaczcie, o co chodzi w filmie.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułProkuratura powołała biegłego. Zbada 40 nadmiarowych zgonów w szpitalu
Następny artykułLegendarne Soft Machine już 26 listopada w Poznaniu, rozmawiamy z Johnem Etheridge'em [ODSŁUCH]