Marcin S. przekonywał w czwartek, że mylą się wszyscy: prokurator, który go oskarża, pełnomocnik fundacji Mondo Cane, która powiadomiła o przestępstwie, sędzia zadający pytania, a nawet starosta poznański, który w swojej decyzji uregulował zasady odstrzału dzików.
– Mogę odstrzelić każdego dzika – stwierdził hycel przed poznańskim sądem. Mówił to tonem nieznoszącym sprzeciwu. Brakowało, by dodał: “I co mi zrobicie?”, tak jak szatniarz, który nie miał płaszcza klienta, w słynnym filmie “Miś”.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS