Choć w pierwszej rundzie Australian Open polski tenisista mierzył się ze znacznie niżej notowanym rywalem, nie było to łatwe i przyjemne starcie. Hubert Hurkacz zwyciężył dopiero po czterech setach, popisując się przy tym kilkoma niezwykle efektownymi zagraniami.
Hurkacz wygrywa nie bez problemów
Hubert Hurkacz (11. ATP) był zdecydowanym faworytem pojedynku z Jegorem Gierasimowem (106. ATP). Pierwszy set to potwierdził – Polak pewnie wygrał 6:2. W drugiej partii Białorusin był znacznie skuteczniejszy i choć przed pewien czas nawet prowadził, ostatecznie ponownie to Hurkacz był lepszy, wygrywając 7:6 (7:3).
Trzeci set padł łupem Gierasimowa, którego zwyciężył po tie-breaku 7:6 (7:5). Ostatnie słowo należało jednak do Polaka, który nie pozwolił rywalowi na zbyt wiele i dzięki wygranej 6:3 zwyciężył również w całym spotkaniu. Szczególnie zachwycające było jedno z zagrań Hurkacza, które już teraz jest mocnym kandydatem do akcji całego Australian Open.
Hurkacz przejął się losem trafionej dziewczynki
Poza świetnym zagraniem Hurkacza w trakcie pojedynku z Gierasimowem doszło również do innego zdarzenia. Po jednym z serwisów Polaka, którego Białorusin nie zdołał sięgnąć, piłka uderzyła w stojącą za kortem dziewczynkę od podawania piłek. Choć było to silne uderzenie, nie dała po sobie poznać bólu.
Hubert Hurkacz oczywiście dostrzegł tę sytuację i momentalnie przeprosił dziewczynkę. Tej na szczęście nic się nie stało i zasygnalizowała, że wszystko jest z nią w porządku. Zachowanie Polaka mogło jednak się podobać. “Jeden z milszych gości w Tourze” – powiedział komentator brytyjskiego Eurosportu.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS