Hubert Hurkacz (10. ATP) w tym roku grał cztery mecze w ATP Cup. Wygrał trzy z nich, a przegrał tylko z Hiszpanem Roberto Bautistą-Agutem (17. ATP) 6:7, 6:2, 6:7. Od tygodnia najlepszy polski tenisista może przygotowywać się do Australian Open, w którym w ubiegłym roku odpadł już w pierwszej rundzie. Pokonał go Szwed Mikael Ymer (82. ATP) 3:2.
“Nawet trochę wyżej niż na dziewiątym miejscu”
Hubert Hurkacz rywalizację w Melbourne rozpocznie od meczu z Białorusinem Jegorem Gerasimowem (106. ATP).
– W porównaniu z ubiegłym rokiem czujemy się tu całkiem normalnie. Musieliśmy przejść testy po przylocie do Australii i po sześciu dniach pobytu i później można było już w zasadzie normalnie funkcjonować. Różnica jest odczuwalna – mówi Hubert Hurkacz w rozmowie z portalem tenisklub.pl.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Polak ma szansę w IV rundzie turnieju zmierzyć się ze zwycięzcą 20 turniejów wielkoszlemowych, Hiszpanem Rafaelem Nadalem (6. ATP). Z nim jeszcze nigdy nie rywalizował w oficjalnym spotkaniu.
– Mam nadzieję, że w tym roku się to uda i będę miał szansę z nim rywalizować. Myślę, że byłby to naprawdę bardzo fajny mecz. Trening z Rafą był dość dawno i szczegółów nie pamiętam, ale Rafa robi niesamowite wrażenie na korcie – dodał Hurkacz.
Jakie ma Hurkacz plany na ten rok? – Mam nadzieję, że na koniec roku znajdę się dziesiątce rankingu ATP i może nawet trochę wyżej niż na dziewiątym miejscu, na którym zakończyłem 2021 rok – przyznaje Polak.
Australian Open ruszy w poniedziałek, 17 stycznia. Zagra w nim pięciu reprezentantów Polski: Iga Świątek, Magdalena Fręch, Magda Linette, Hubert Hurkacz i Kamil Majchrzak. Plan pierwszych spotkań naszych zawodników można zobaczyć tutaj.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS