A A+ A++

Nico Hulkenberg wrócił na tor w Hiszpanii po raz pierwszy od 2019 roku. Pierwsza sesja treningowa nie przebiegła po myśli Niemca, ukończył ją na osiemnastym miejscu z blisko dwiema sekundami straty do lidera. 

Czytaj również:

Tak wysoki rezultat w drugiej sesji był sporym zaskoczeniem, chociaż jak przyznał sam kierowca, mało wiarygodnym. Otwarcie powiedział, że wszystkie zespoły z czołówki dopiero dzisiaj pokażą swoje prawdziwe tempo, a przez noc mogło się wiele zmienić.

– Ważne jest dla mnie, żeby złapać rytm i dobrze wyczuć samochód. Właśnie to udało mi się wczoraj osiągnąć, a jest to najważniejsze dla każdego kierowcy. Mam nadzieję, że dzisiaj uda nam się równie dobrze zaprezentować, maksymalnie wykorzystać to co mamy – powiedział.

– Dzisiaj znów czeka nas zacięta walka w kwalifikacjach. Czuję się bardziej komfortowo niż w tydzień temu w Monako, ale rywalizacja będzie wyrównana. Mamy w tym momencie cztery lub pięć zespołów ze środka stawki walczących o te same pozycje. Myślę, że osiągnęliśmy dobre wyniki w trakcie drugiej sesji, pierwsza nie była najlepsza – skomentował Hulkenberg.

Czytaj również:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWioska Wikinga przy Akademii Piotrkowskiej
Następny artykułJachymiak: Nowotarskie przejawy bolszewizmu