Policja i prokuratura badają sprawę potężnej eksplozji na Mokotowie. W mieszkaniu przy Konduktorskiej wybuchła elektryczna hulajnoga. Ekspert z Uniwersytetu Warszawskiego podał trzy powody, dla których podobne sytuacje mają miejsce.
Poniedziałek, 31 października, chwilę po godzinie 9. W bloku na Sielcach dochodzi do potężnego wybuchu w mieszkaniu na pierwszym piętrze. Jak dowiadujemy się od sąsiadów, jedyną osobą, która znajdowała się w środku, był 30-letni pan Michał, który zajmuje ten lokal sam. – Gdy doszło do wybuchu, Michał był w kuchni. Hulajnoga znajdowała się w małym pokoju. Można powiedzieć, że uratowało go szczęście – mówi sąsiadka.
Mieszkańcy bloku relacjonują, że gdy po całym budynku poniósł się głośny huk, w panice wybiegli na klatkę schodową. – Jeden z nas wbiegł do mieszkania, w którym był wybuch. Pomagał gasić palące się elementy – relacjonuje sąsiad.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS