W małopolskiej kuchni istnieje ogromne bogactwo potraw, których głównym składnikiem są ziemniaki. Od wieków stanowią bazę klusek, pierogów, pyz czy placków. Jadano je zarówno na śniadanie, obiad i kolację. Mieszkańcy Małopolski podkreślają: „Jak były w domu ziemniaki i kapusta, to biedy nie było”. O niezwykłej popularności potraw z ziemniaków świadczyć mogą nie tylko rozmaite ich rodzaje i rozliczne lokalne nazwy. Kluski z obranych i startych surowych ziemniaków w gminie Trzebinia zwano hulajdami. Nazwa wywodzi się stąd, że „tańcowały w garnku, nie można ich było wyłowić po ugotowaniu”. Historia sporządzania sięga odległych czasów, a recepturę przekazywano ustnie z pokolenia na pokolenie. Stanowiły danie bardzo popularne ze względu na dostępność produktów. Spożywane na obiad, z mlekiem lub okraszone tłuszczem. Specjalizuje się w nich Koło Gospodyń Wiejskich z Dulowej.
Przepis (ok. 60 sztuk)
2 kg ziemniaków, 2 łyżeczki soli,
ok. 2 litry wody do gotowania, litr mleka lub 0,4 kg wędzonego boczku.
Ziemniaki ucieramy na tarce o drobnych oczkach. Wyciskamy w lnianą ściereczkę, aż będą suche. Następnie szczelnie przykrywamy, aby nie ściemniały. W osobnym naczyniu umieszczamy powstały z odciśnięcia ziemniaków sok i odstawiamy na ok. 30 minut. Zlewamy wodę, a skrobię dodajemy do startych ziemniaków i mieszamy. Formujemy małe kulki. Wrzucamy na gotującą się osoloną wodę na 5-10 minut, od momentu wypłynięcia klusek. Gotujemy mleko, zalewamy kluseczki. W drugiej wersji kroimy boczek w kostkę, wrzucamy na patelnię, podsmażamy i dodajemy do klusek.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS