– Po sprawdzeniu wszystkich źródeł informuję, że służby powiatu nie miały żadnych zgłoszeń o ćwiczeniach wojska w sobotę 6 kwietnia na naszym terenie. Policja sprawdza co się działo. W niedzielę być może możliwe będzie ustalenie miejsca i przyczyny zdarzenia – odpowiedział w nocy z soboty na niedzielę Czytelnikom Starachowice-NET.pl starosta starachowicki Piotr Ambroszczyk.
Ta niestandardowa sytuacja miała miejsce w sobotę 6 kwietnia wieczorem w Starachowicach. Mieszkańcy usłyszeli huk, poczuli wstrząs, a niektórzy nawet falę uderzeniową. W mediach społecznościowych rozgorzała dyskusja, a w komentarzach starachowiczanie podawali Osiedla, gdzie doszło do tej sytuacji. Niektórzy zastanawiali się czy był to tzw. „grom dźwiękowy”, który wytwarzany jest przez obiekt poruszający się z prędkością naddźwiękową.
Jeszcze w sobotę wieczorem ani Zarządzanie Kryzysowe starachowickiego magistratu, ani straż pożarna czy policja nie mieli żadnych informacji. Zdezorientowani mieszkańcy dzwonili na 112. Z informacji od operatora linii wynikało, że takich telefonów było wiele.
W niedzielę rano Redakcja Starachowice-NET.pl skontaktowała się z rzecznikami: Wojewody Świętokrzyskiego oraz Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych, a nawet rzecznikiem Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Czekamy na odpowiedź od służb państwa. Mając na względzie obecną sytuację geopolityczną, wcześniejszy incydent z „zagubioną” rakietą, naruszaniem przestrzeni powietrznej naszego kraju, mieszkańcy zadają szereg pytań i oczekują wyjaśnień od służb państwa.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS