Evans, podobnie jak Hurkacz, który pokonał w trzech setach Włocha Thomasa Fabbiano, musiał stoczyć długi i wyczerpujący bój z Dusanem Lajoviciem. W pierwszym secie Brytyjczyk zdołał dwukrotnie przełamać Serba w końcówce partii, dzięki czemu wygrał 6:3.
W kolejnym secie minimalnie lepszy okazał się Lajović. Po tym jak obaj tenisiści bardzo skutecznie grali przy własnym serwisie, do wyłonienia zwycięzcy potrzebny był niesamowity tie-break, w którym Evans miał nawet dwie piłki meczowe, ale koniec końców to tenisista z Serbii wygrał 13:11.
Trzecia partia nie miała już większej historii. Evans szybko wyszedł na prowadzenie 4:0 z podwójnym przełamaniem i utrzymał tę przewagę do końca, wygrywając 6:2.
Szansa na grę z Djokoviciem lub rewanż z Sinnerem
Hubert Hurkacz miał już okazję mierzyć się z Danielem Evansem. Miało to miejsce podczas turnieju ATP Masters 1000 w Rzymie w 2020 roku. Po niezwykle zaciętym pojedynku górą okazał się Polak, który zwyciężył 6:3, 3:6, 7:5.
Zwycięzca tej konfrontacji w III rundzie zmierzy się z lepszym z pary Novak Djoković – Jannik Sinner, co oznacza, że w razie pokonania Evansa Hurkacz będzie miał okazję zagrać z liderem światowego rankingu i zwycięzcą tegorocznego Australian Open lub też ponownie stoczy pojedynek ze swoim dobrym przyjacielem oraz rywalem z ostatniego, zwycięskiego finału w Miami.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS