A A+ A++

Jedni zacierają ręce i nie mogą odgonić się od kolejnych turystów, inni zaś płaczą nad tegorocznym utargiem. Ferie zimowe 2024 r. okazały się dla wielu przedsiębiorców, gospodarzy i hotelarzy sporym zaskoczeniem. Chętnych na wypoczynek nie brakuje jednak można zaobserwować zmianę w wyborze lokalizacji – najpopularniejsze kurorty powoli są zamieniane na nieco bardziej kameralne. 

Zobacz wideo
Na narty w Polsce: pięć miejsc, w których poczujesz się jak w Alpach

Ferie zimowe 2024 r. Frekwencja jest spora, ale hotelarze i tak narzekają

Chociaż w niektórych regionach Polski, hotelarze mogą mówić, że te ferie nie należą do udanych, to obraz, jaki wynika z danych dotyczących rezerwacji, jest zupełnie inny. Polacy w tym sezonie zimowym chętnie wyjeżdżają i korzystają z różnorodnych atrakcji – zmieniły się jednak upodobania. Komercyjne Zakopane czy Karpacz w wielu przypadkach zastąpiły inne kurorty. Popyt jest spory, co idealnie obrazuje 100 proc. obłożenie w prywatnych kwaterach czy hotelach. 

Górale mogą w tym roku nieco ponarzekać. Turystów jest coraz mniej, a ci, którzy zdecydowali się na odwiedzenie Podhala, są nieco bardziej oszczędni. Okazuje się, że narciarze i turyści często przyjeżdżają tam tylko na jeden dzień, co odciska także piętno w rezerwacjach noclegów. Turyści komercję zastąpili innymi, niszowymi kierunkami gdzie paragony grozy nie są straszne, podobnie jak kolejki. 

Tu Polacy chcą spędzać ferie. Na liście nie króluje tylko Podhale 

Według analizy przeprowadzonej przez przedstawicieli Sun & Snow wynika, że wiele osób chętnie spędza tegoroczne ferie nad morzem. Szczególnie lubiany jest Kołobrzeg, Pobierowo, Rewa czy Międzyzdroje. Jak poinformowała Hanna Mojsiuk, prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie, cytowana przez turysci.pl:

Hotele zrzeszone w Północnej Izbie Gospodarczej deklarują obłożenie na poziomie od 70 do nawet 100%. Wszystko zależy od cen, lokalizacji oraz atrakcji oferowanych wewnątrz hotelu. Obecnie hotel musi być już trochę ‘miastem w mieście’, czyli mieć szereg usług, które zapewnią gościom ciekawy czas, gdy pogoda okaże się niezbyt ciekawa. Jedno jest pewne: turyści zaczynają doceniać zimę nad morzem i mówimy nie tylko o turystach z zagranicy

Góry nie poszły jednak całkowicie w odstawkę. Turyści nadal chętnie odwiedzają południe kraju. Jak informuje “Gazeta Krakowska”: 

Pierwszy tydzień ferii, który 15 stycznia rozpoczęły województwa: dolnośląskie, mazowieckie, opolskie i zachodniopomorskie w uzdrowisku przełożyły się na obłożenie na poziomie 80. proc. Od 22 stycznia dołączyły do nich woj. podlaskie i warmińsko-mazurskie, to przełożyło się na stuprocentowe obłożenie w Krynicy-Zdroju

Dla przedsiębiorców koniec ferii może oznaczać wielkie zyski, porównywalne do tych z roku 2019. Taki wniosek wynika z analizy danych Sun & Snow operator zarządzający wynajmem blisko 2,5 tys. apartamentów, w ponad 50 turystycznych miejscowościach. Po rozpoczęciu zimowej przerwy rezerwacji było o 20 proc. więcej niż w poprzednim roku – były jednak wyjątki, ale tu wpływ miała lokalizacja i termin. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPodsumowanie Roku Sportowego 2023 w Lublinie
Następny artykułKim jest Madame Web?