A A+ A++

W niedzielne popołudnie (17 stycznia) nad miastem pojawiły się kłęby dymu. Tego dnia doszło bowiem do wielkiego pożaru hotelu Amber Bay nad jeziorem Białym w Augustowie. Z budynku ewakuowano 50 osób, pracowników i uczestników odbywającego się tam obozu sportowego. Akcja gaśnicza trwała ponad dobę. Brało w niej udział ponad 30 jednostek straży pożarnej i około 140 strażaków z całego regionu. Wyjaśnieniem przyczyn pożaru zajmuje się augustowska policja i prokuratura.

Do pożaru hotelu Amber Bay (dawnego hotelu Delfin) przekształconego w centrum wypoczynkowo-szkoleniowe doszło w niedzielę, 17 stycznia, około godziny 14.00. Paliła się jedna kondygnacja obiektu wraz z poddaszem. Strażacy natychmiast rozpoczęli walkę z ogniem, która trwała ponad dobę. Z początku działania strażaków polegały na opanowaniu pożaru. Udało się to po wielu godzinach. Potem strażacy przeprowadzali dogaszenie obiektu oraz wstępne prace rozbiórkowe. Pilnowali, by ogień ponownie się pojawił.

Spaleniu uległa cała, ostatnia kondygnacja obiektu wraz z poddaszem. Pożar naruszył też niższe kondygnacje i cały budynek zostanie wyłączony z użytkowania -informuje Krzysztof Kiewlak, rzecznik prasowy augustowskiej straży pożarnej w Augustowie – Strażakom udało się nie dopuścić do rozprzestrzenienia się ognia na znajdujące się obok inne budynki w tym kompleksie. Uratowano część basenową i jeszcze jeden budynek.

Była to jedna z największych akcji w ostatnim czasie na naszym terenie. W akcji gaśniczej wzięło udział ponad 30 jednostek straży pożarnej z całego regionu. Na miejscu pracowało 140-150 strażaków, w tym ochotników. Z ogniem walczyło w sumie 18 jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych, jednostki Państwowej Straży Pożarnej z obrębu powiatu augustowskiego, sejneńskiego, suwalskiego, grajewskiego i Dąbrowy Białostockiej. Na miejscu działała też grupa operacyjna z Białegostoku.

Nieznane są na razie przyczyny pożaru. Wyjaśnieniem okoliczności zdarzenia zajmuje się augustowska policja i prokuratura. Straty będą zapewne ogromne, ale na razie nie zostały jeszcze oszacowane. Zanim doszło do wybuchu pożaru w budynku przebywali ludzie. W sumie ewakuowano 50 osób. Na szczęście nikomu się nic się stało. Mieszkańcy dopytują, jakim cudem w czasie koronowirusa w augustowskim centrum przebywali goście. Świadkowie widzieli bowiem uciekających ludzi z walizkami.

-W hotelu odbywał się obóz sportowy Polskiego Związku Sportowego Cheerleadingu -wyjaśnia Joanna Gref-Drejer, prokurator rejonowa z Prokuratury Rejonowej w Augustowie. -Obóz był zorganizowany legalnie. Nie doszło więc w tej kwestii do naruszenia przepisów. Wśród ewakuowanych osób byli uczestnicy obozu i pracownicy hotelu.

Rzeczywiście według przepisów zimowiska, mimo epidemii mogły być organizowane, ale tylko przez zrzeszone kluby sportowe.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł“Czasami palce wyprzedzają refleksję”. Posłanka Lewicy przeprasza za skandaliczny wpis
Następny artykułKoronawirus w Europie. Nie widać końca restrykcji: Nowe obostrzenia i przedłużony lockdown