A A+ A++

Nowy reality show “Hotel Paradise” z Klaudią El Dursi w roli prowadzącej, który zadebiutował na początku bieżącego roku na antenie TVN7, odniósł ogromny sukces. Początkowo planowano, by wyemitować drugi sezon programu od razu po finale pierwszej edycji. Niestety wszechobecna pandemia koronawirusa pokrzyżowała te plany. Ostatecznie premiera kolejnego sezonu odbyła się 31 sierpnia.

W ostatnim odcinku “Hotel Paradise” uczestnicy programu tradycyjnie mieli wziąć udział w tzw. puszce Pandory, czyli zasiąść w kręgu i odpowiadać na anonimowe, często bardzo niewygodne pytania. Niestety całe spotkanie zostało przerwane przez niebezpieczny indycent, ponieważ w pewnym momencie w hotel uderzył piorun. Nagle zgasło światło, a mieszkańcy willi zaczęli się ewakuować. Dramatyczne wydarzenia poruszyły szczególnie Łukasza Karpińskiego. – Jak się będą wam jeżyć włosy, to połóżcie się na ziemię od razu! – mówił uczestnik programu.

Sprawdzam, Pianka do twarzy Merz Spezial!

Całą sytuację na sam koniec wyjaśnił jednak lektor reality show. – Tak na serio to tego wieczoru piorun naprawdę uderzył w jeden z budynków “Hotelu Paradise” i zmusił nas do przerwania “Pandory”. To nie był znak z nieba, tylko zwykłe wyładowanie, ale wszyscy najedliśmy się strachu. No cóż, nawet w raju zdarzają się gorsze dni. Ważne, że wszyscy cali – wyznał.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWIADOMOŚCI Z RATUSZA 19 2020
Następny artykuł11 listopada w pandemii