– Inwestorzy powinni szukać okazji inwestycyjnych w nieoczywistych miejscach. To jednak rodzi ryzyko, że trafi się na spółkę o małej płynności, w którą trudno wejść z większym kapitałem. Najtrudniejszą lekcją do odrobienia przez inwestorów jest ta pod tytułem “Bądź wybredny i mierz wysoko” – zaznacza Radosława Chodkowski, autor bloga “Humanista na giełdzie”.
R. Chodkowski na #WallStreet28 Obserwuj sprawdzonych analityków, zaufanych blogerów, rzetelnych influenserów, jakościowe fora analityczne, merytoryczne newslettery. Do tego podpatruj, ale nie naśladuj, sam analizuj i decyduj, konfrontuj analizy. pic.twitter.com/R61doNpvCE
— MichałKubicki (@michal30279280) June 8, 2024
Szukając naszych spółek, musimy myśleć, czy ma ona szansę rosnąć w perspektywie 5-10 lat. To także pytanie o to czy rynek, na którym się znajduje, także ma szansę rosnąć. Jednym z podstawowych mierników wzrostu spółki są przychody. Jej skalowanie zaczyna się od tego czy te przychody z roku na rok rosną.
Wskaźnik cena do zysk (C/Z) nie zawsze coś znaczy, ale już gotówka jest w spółce najważniejsza. Gdy kończy się gotówka w firmie, zaczynają się problemy. Poza spokojem gotówka może dawać firmie zyski pod postacią przychodów finansowych w środowisku wysokich stóp procentowych.
Inwestując w spółki zdrowe gotówkowo, nie mamy gwarancji zysków, ale znacząco ograniczymy ryzyko poważnych strat.
“Podpatruj, ale nie naśladuj. Samodzielnie analizuj i decyduj. Konfrontuj analizy” – to dewiza Chodkowskiego.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS