Po wybuchu wojny w Ukrainie większość międzynarodowych federacji zawiesiła rosyjskich i białoruskich sportowców. Inaczej postąpiły władze tenisa, z czym nie mogła pogodzić się m.in. Dajana Jastremska. – Jak możemy grać przeciwko tenisistkom z terrorystycznego kraju? To bardzo trudne emocjonalnie – mówiła w jednym z wywiadów. W ostatnich godzinach Ukrainka znów zaapelowała do władz tenisa o wykluczenie Rosjan i Białorusinów. Opowiedziała też o dramacie, jaki ostatniej nocy przeżyli jej krewni.
Jastremska pokazała dramat siostry. Wystosowała mocny apel do WTA. “Czy to jest sprawiedliwe?”
Dajana Jastremska rywalizuje obecnie w WTA w Palermo. Tenisistka nie może jednak w pełni skupić się na grze, a wszystko przez zmasowany atak na rodzinną Odessę, do którego doszło w nocy z wtorku na środę. W centrum walk znajdowała się jej siostra, Iwana. Dziewczyna skryła się wraz z psem w łazience, by przetrwać bombardowanie. W tych trudnych chwilach Ukraince towarzyszyła Dajana, która połączyła się z nią za pośrednictwem internetu.
Później udostępniła screena z ich rozmowy na InstaStory, dzieląc się dramatem siostry oraz ludzi mieszkających w Ukrainie. “Musiała spać w łazience przez tych piep*****ch Rosjan” – napisała tenisistka. Na tym Jastremska nie poprzestała. W kolejnym wpisie zaapelowała do władz tenisa, by w końcu spojrzały na dramat Ukraińców i podjęły odpowiednie kroki, a więc wykluczyły Rosjan i Białorusinów z rywalizacji.
“Tylko spójrzcie na historię moich wpisów. Ewentualnie spójrzcie na nagrania na żywo, a może po prostu jedźcie na Ukrainę? Wtedy zmienicie zdanie na temat Rosjan. Niektórzy śpią dobrze, i doskonale wiecie, o kim mówię, podczas gdy inni walczą, by przetrwać. Wszyscy ukraińscy zawodnicy nie mogą spać podczas turniejów, ponieważ śledzą informacje z frontu. Czy to jest sprawiedliwe?” – napisała Jastremska, oznaczając zarówno konto WTA, jak i ITF. Jak na razie władze tenisa nie odpowiedziały na apel Ukrainki i małoprawdopodobne jest, by to zrobiły.
Więcej treści sportowych na stronie głównej Gazeta.pl
WTA i ATP pozostają nieugięte ws. Rosjan i Białorusinów
Mimo usilnych próśb Ukraińców działacze nie zdecydowali się na radykalne kroki, na jakie w ubiegłym roku przystał choćby Wimbledon. Tego zrozumieć nie może m.in. Łesia Curenko. 34-latka doznała nawet ataku paniki po rozmowie z dyrektorem WTA Steve’em Simonem. – Powiedział mi, że on sam nie popiera wojny, ale jeśli popierają ją gracze z Rosji i Białorusi, to jest to tylko ich własna opinia. Byłam zszokowana – tłumaczyła. Następnie uderzyła w WTA, oskarżając ich, że próbują zamieść sprawę pod dywan, zamiast wykluczyć zawodników z państwa najeźdźcy.
Dajana Jastremska bardzo dobrze rozpoczęła rywalizację w Palermo. W pierwszym meczu bez większych problemów pokonała Mię Ristić 6:4, 6:2. W 1/8 finału zmierzy się z Jasmine Paolini.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS