Red Bull nieoczekiwanie był najlepszym zespołem podczas przedsezonowych testów w Bahrajnie. Bolid RB16B spisywał się bardzo dobrze na zarówno długich, jak i krótkich przejazdach, a dodatkowo Max Verstappen dwukrotnie ustanawiał najlepszy czas dnia. Z kolei Helmut Marko i Christian Horner nie mogli się nachwalić nowego silnika Hondy, który pozwalał uzyskiwać duże prędkości maksymalne na prostych.
W zupełnie innym położeniu znalazł się siedmiokrotny mistrz świata konstruktorów, Mercedes. Stajnia z Brackley miała olbrzymie problemy z niezawodnością oraz bardzo niestabilnym tyłem samochodem W12, czego najlepszym dowodem był incydent z udziałem Lewisa Hamiltona podczas sobotniej sesji. Choć Toto Wolff i spółka twierdzą, że Red Bull jest głównym faworytem do zgarnięcia podwójnej korony w tym sezonie, to jednak w te zapewnienia nie wierzy Christian Horner:
“Nie możemy zaprzeczyć, że po testach w Bahrajnie nie jesteśmy podekscytowani możliwością zakończenia dominacji Mercedesa w F1.”, mówił Horner, cytowany przez oficjalną stronę F1.
“Natomiast po jazdach zrobiliśmy sobie w zespole małe podsumowanie i możemy powiedzieć, że teraz podchodzimy do tego tematu znacznie ostrożniej. Nie możemy przecież lekceważyć wyzwania, jakie czeka nas w wielu obszarach.”
“Oczywiście Mercedes stara się odwrócić od siebie uwagę, ale to jest częścią ich planu. Rzeczywistość jest taka, iż oni są siedmiokrotnymi mistrzami świata i to my musimy zlikwidować tę stratę i podjąć walkę.”
Brytyjczyk porównał obecną sytuację do tej, jakiej byliśmy świadkami przed sezonem 2019. Wówczas wydawało się, że to Ferrari jest zdecydowanym faworytem do wygrania mistrzostw, ponieważ Mercedes miał duże problemy w czasie testów. Jednakże później niemiecki team zdominował całoroczną rywalizację:
“Mercedes nie wygrał przez pomyłkę ostatnich siedmiu sezonów. To wysokiej klasy zespół, który wróci jeszcze silniejszy. Zaobserwowaliśmy to kilka lat temu, kiedy nie brylowali w czasie jazd zimowych, a w Melbourne wszystkich zdemolowali.”
“Mieli jeden z najlepszych sezonów w ubiegłym roku, a przecież tegoroczny samochód jest ewolucją poprzednika. Zobaczymy, co wydarzy się w Bahrajnie, a reszta sama przyjdzie. Nie możecie być niczego pewni. Jeśli chodzi o nas, to bardzo dobrze, że już na tym etapie możemy się skupić na rozwoju samochodu, a nie diagnozowaniu innych problemów.”
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS