Red Bull Racing zdominował dwie minione kampanie i mając solidną bazę w postaci RB18 i RB19 mistrzowie świata nie musieli desperacko szukać osiągów z myślą o tegorocznym samochodzie. Nie oznacza to jednak, że przerwa między sezonami upłynęła w Milton Keynes spokojnie.
Dziesięć dni temu padok F1 obiegła informacja o wszczętym przez austriacki koncern Red Bull dochodzeniu w sprawie Christiana Hornera. Szef zespołu musi mierzyć się z bliżej nieokreślonymi oskarżeniami, które wystosowała jedna z pracownic.
W miniony piątek Horner był przesłuchiwany przez wynajętego przez Red Bulla prawnika. Wnioski z kilkugodzinnego spotkania nie są znane i wydaje się, iż sprawa potrwa jeszcze wiele tygodni.
Wielu zastanawiało się, jak zatem będą wyglądały najbliższe dni w RBR. Wszystko wskazuje jednak na to, że jak dotychczas nie stwierdzono konieczności wykonywania gwałtownych ruchów. Dział prasowy zespołu, wysyłając zaproszenie do mediów na dzisiejszą prezentację samochodu, przekazał, że poza kierowcami: Maxem Verstappenem i Sergio Perezem, obecny będzie także Horner.
W międzyczasie bliski i sprzyjający Hornerowi Bernie Ecclestone zdementował doniesienia prasowe mówiące, że jakoby sugerował dowodzącemu RBR cichą rezygnację ze stanowiska. A w rozmowie z agencją prasową AFP dodał:
– Jestem z nim w stałym kontakcie – ujawnił Ecclestone. – Problem w tym, że gdy odniesiesz sukces, tworzysz sobie wielu wrogów. I to jest właśnie ten przypadek. Mam nadzieję, że ktoś porozmawia z nim oraz z tą kobietą i wszystko zostanie załatwione.
– Po śmierci Dietricha (Mateschitza) powstała pewna próżnia. Niektóre osoby przejęły pewne stanowiska i ujrzały szansę, aby wymyślić coś na Hornera. Chcą go usunąć i tym samym stworzyć sobie możliwości.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS