Crutchlow w trakcie trwania zakończonego właśnie sezonu często głośno wypowiadał się na temat trudności w prowadzeniu tegorocznego RC213V. Reprezentant LCR tylko trzy razy stanął na podium w 2019 roku.
Po spędzeniu dwóch dni na porównywaniu ewolucji ’19 i ’20 podczas testów w Walencji, Brytyjczyk powiedział, że poczyniono kroki w pewnych obszarach, ale motocykl jest nadal niesamowicie trudny w opanowaniu.
– Musimy być pozytywnie nastawieni do maszyny, którą nam dostarczyli, a także z optymizmem przyjmować poczynione postępy w niektórych obszarach – powiedział Crutchlow, autor czwartego czasu sesji na Circuit Ricardo Tormo.
– Czuję się na motocyklu bardziej komfortowo i pewnie, ale jeśli chodzi o to czy jest łatwiejszy w prowadzeniu, to muszę powiedzieć, że nie. Trzeba to będzie poprawić w trakcie zimy. Mam nadzieję, że się uda.
– Generalnie rzecz ujmując, udało mi się jechać szybciej niż w trakcie [wyścigowego] weekendu. To pozytywna rzecz. Motocykl jeździł tylko te dwa dni w Walencji. Nie używałem dziś [w środę] swojej wyścigowej maszyny, ale na niej pewnie też bym szybko pojechał. Jednak celem było zebranie informacji o ewolucji 2020.
Marc Marquez – autor siódmego czasu – powtórzył komentarze Crutchlowa na temat właściwości jezdnych nowej Hondy.
– Charakter motocykla jest mniej więcej taki sam. Mocno koncentrowałem się na prototypie, ponieważ wierzę, że ma duży potencjał. Wciąż musimy zmienić kilka rzeczy. Wykręciłem swój najlepszy czas na prototypie i kontynuowałem pracę właśnie nad nim.
Marc Marquez, Repsol Honda Team
Photo by: Gold and Goose / Motorsport Images
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS