A A+ A++

Podczas zlotu, dla uczestników, Honda udostępnia do testów trzy motocykle CRF1100 Africa Twin DCT oraz dwa CRF1100 Africa Twin Adventure Sports.

Uczestnicy Honda Adventure Day będą mogli spróbować jazdy zarówno na asfalcie, jak i w terenie. Trasy zostaną przygotowane tak, by dostarczyć mnóstwo frajdy zarówno tym mniej doświadczonym motocyklistom jeżdżącym zazwyczaj po asfalcie, jak i tym bardziej zaawansowanym, zaprawionym w przeprawach przez błoto.

Wszyscy uczestnicy będą mogli wystartować w klasyfikacji ogólnej Rajdu Tukan.

W ramach 230 km asfaltowej trasy ADVENTURE, pozwalającej cieszyć się przepięknymi widokami Dolnego Śląska, odbędzie się rajd na orientację, podczas którego uczestnicy będą musieli wykonać zadania zgodne z charakterem jazdy turystycznej.

Trasa OFF ROAD to około 80 km jazdy po drogach polnych, szutrowych jak i duktach leśnych – dopuszczonych do ruchu drogowego. Poprowadzono ją trasami dojazdowymi Rajdu Tukan, jednak uczestnicy nie będą mieli obowiązku startu na odcinkach specjalnych. Łączna długość OS-ów wyniesie ok. 55 km, przy czym osoby zdecydowane na start w odcinkach specjalnych będą musiały zaopatrzyć swoje maszyny w opony kostkowe.

Przewidziano osobne klasyfikacje dla startujących na motocyklach Honda oraz nagrody dla wszystkich, którzy wezmą udział w Honda Adventure Day.

Uczestnicy zlotu będą mogli przenocować we własnych namiotach na terenie bazy Rajdu Tukan lub skorzystać z oferty lokalnych hoteli.

Zapisy na Honda Adventure Day można dokonać jedynie u autoryzowanego dealera motocykli marki Honda, korzystając z 50-procentowej zniżki dot. opłaty startowej.

Honda Adventure Day odbędzie się w terminie 4-6 września w ramach Rajdu Tukan.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPrzed nami burzowy weekend
Następny artykułByłam kochanką arabskich szejków