W czwartek abp Tadeusz Wojda został nowym przewodniczącym Episkopatu Polski. Ale zdaniem mec. Artura Nowaka zmiana prezydium KEP niczego jednak nie zmienia. – Co trzeci wierny uczestniczy w praktykach religijnych, młodzież gremialnie z Kościoła wyszła. Przerwane jest to przekazywanie pałeczki – depozytu wiary. Młodzi ludzie nie chrzczą dzieci. I to jest koniec. Można oczywiście spowalniać ten proces. Ale to jest tak, jakbyś chciał na progu startowym Małysza zatrzymać. On i tak poleci i te wyniki będą coraz bardziej fatalne – mówił w TOK FM adwokat, publicysta i pisarz zajmujący się tematyką kościelną.
Gość audycji “A teraz na poważnie” podkreślił, że “nawet najbardziej liberalny polski biskup to jest mega konserwatysta z punktu widzenia tego, co się dzieje w Kościele zachodnim”.
To nie wszystko, co mamy dla Ciebie w TOK FM Premium. Spróbuj, posłuchaj i skorzystaj z oferty “taniej na zawsze”. Wejdź tutaj, by znaleźć szczegóły >>
– Jeśli ktoś uważa, że prezerwatywa i masturbacja to grzech, to jest kimś naprawdę egzotycznym. Kościół w ogóle jest taką instytucją egzotyczną, która jest w pewnej awangardzie do nauk społecznych, do psychologii, do demokracji. I nie powinno dziwić, że coraz bardziej jest traktowana jako dziwaczna, groteskowa, niepotrzebna – wskazał mec. Nowak.
Hołownia na tym straci. “Blatowanie się z Kościołem jest po prostu obciachem dla polityka”
Zdaniem adwokata, także polscy politycy zaczynają mieć mniej nabożny stosunek do Kościoła. – Widzimy z całą pewnością, że Donald Tusk, który kiedyś zrobił takie wydarzenie z tego, że wziął ślub kościelny ze swoją żoną, cywilizował się w Europie. Potrafił się odciąć od choćby takiego symbolicznego wymiaru, kiedy składał rotę przysięgi, nie odwołał się do Boga. Myślę, że to jest polityk, który czuje tę laickość europejską. On wyszedł z tego naszego myślenia, że o Kościele można mówić tylko z miłością – ocenił Nowak.
Jednak, jak zauważył, oprócz zmian na plus, wciąż są tacy politycy jak marszałek Szymon Hołownia. – Niby wyszedł z zakonu dominikańskiego, ale ten zakon gdzieś mu w głowie został i robi rzeczy przedziwne. Jest wielkim zawodem – powiedział publicysta. Gość TOK FM nawiązał tym samym do tego, że marszałek Hołownia trzyma w zamrażarce projekty dotyczące legalizacji aborcji do 12 tygodnia ciąży.
W jego przekonaniu Hołownia na tym straci. – Myślę, że jeśli politycy czytają ze zrozumieniem sondaże, to widzą, że blatowanie się z Kościołem jest po prostu obciachem, trwonieniem swojego kapitału i nie przysporzy im to absolutnie poparcia. I to niezależnie os tego, czy się tulą do Rydzyka, czy tzw. Kościoła otwartego – wskazał mec. Nowak.
W jego opinii “kościół ten pełni koncesjonowaną rolę w ramach kościoła powszechnego”. – Bo zawsze można powiedzieć: “Ale mamy otwartych księży”. I tak naprawdę oni nie pracują na jakąś emancypację, tylko dają argumenty temu twardemu systemowi, który mówi, że: “w obrębie naszego Kościoła są różne poglądy”. Nie ma żadnych poglądów, jest po prostu żelazna i twarda doktryna. I ludzie będą cały czas wychodzić z tego Kościoła – podsumował rozmówca Mikołaja Lizuta.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS