Dzisiaj nie można rozmawiać o niepodległości Polski, jeżeli nie będzie się rozmawiało o tym, co tak naprawdę finansuje wojnę tuż za naszymi granicami. Finansują ją paliwa kopalne zużywane wciąż przez nas, a sprzedawane przez Władimira Putina
— stwierdził Hołownia. Warto podkreślić, że Polska nie importuje już z Rosji węgla ani gazu, natomiast ropy naftowej importuje mniej niż to było przed inwazją Rosji na Ukrainę. Trudno sobie wyobrazić, by energia z elektrowni wiatrowych mogła zastąpić ropę naftową…
Jeżeli chcemy niepodległej Polski, to musimy jak najszybciej od nich odejść. To nasza racja stanu. Musimy jak najszybciej przeprowadzić sprawiedliwą transformację energetyczną. W tej sprawie mamy potężne zapóźnienia
— dodał. Czy Szymon Hołownia nie dostrzega, że w warunkach kryzysu do energetyki węglowej wracają nawet Niemcy?
CZYTAJ TAKŻE:
— Wpis senatora KO wywołał rozbawienie. Szejnfeld porównuje budowę elektrowni jądrowej i wiatraki. „Tacy ludzie rządzili Polską…”
— Co z ustawą 10 H? Solidarna Polska zgłasza uwagi do projektu. Rzecznik rządu: Naszym celem jest, aby ustawa została przyjęta
Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej politycy Polski 2050 Szymona Hołownia zapowiedzieli złożenie w Sejmie nowego projektu ustawy ws. zasad budowy elektrowni wiatrakowych na lądzie.
Jak wiadomo, w 2016 r. PiS całkowicie zablokowało ten obszar energetyki, doprowadzając do tego, że utraciliśmy 10 GW mocy
— podkreśliła posłanka Paulina Hennig-Kloska.
„Dłużej nie zamierzamy czekać”
Jak dodała, w poniedziałek projekt ustawy w zakresie budowy elektrowni wiatrowych na lądzie trafi do Sejmu.
8 kolejnych miesięcy wojny czekamy, aż rząd wypracuje w tej sprawie wspólne stanowisko. Ten projekt ustawy przez ostatnie miesiące leżał w szufladzie. Nie składaliśmy go w Sejmie tylko i wyłącznie dlatego, by nie mącić w i tak już mętnej wodzie. Dobrze wiemy, że rząd ma problem z porozumieniem w tej sprawie. Dłużej nie zamierzamy czekać
— mówiła Hennig-Kloska.
Według niej, projekt przewiduje „uwolnienie” energetyki wiatrowej na lądzie w oparciu o normy ISO dla hałasu.
Im mniejsza i cichsza elektrownia, zwykle nowsza, tym bliżej może stać naszego domu. Im głośniejsza, większa i bardziej uciążliwa – musi stać dalej
— zaznaczyła posłanka. Jak oceniła, projekt pozwoli uwolnić budowę nowych elektrowni wiatrowych nie obniżając jednocześnie komfortu życia.
Obecne przepisy dotyczące lokalizacji elektrowni wiatrowych reguluje tzw. zasada 10H. Wedle tej zasady nowe elektrownie wiatrowe nie mogą powstawać w odległości mniejszej niż dziesięciokrotność ich planowanej całkowitej wysokości od zabudowań mieszkalnych.
Nowelizacja ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych
Rząd 5 lipca 2022 r. przyjął projekt nowelizacji ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych, mówiący, że lokalne społeczności będą mogły zdecydować o zasadach lokalizowania nowych elektrowni; utrzymana ma także zostać podstawowa zasada lokalizowania nowej elektrowni wiatrowej, zgodnie z którą taki obiekt może powstać wyłącznie na podstawie Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego (MPZP). Obowiązek sporządzenia MPZP lub jego zmiany na potrzeby inwestycji będzie jednak dotyczyć obszaru prognozowanego oddziaływania elektrowni wiatrowej, a nie jak dotąd – obszaru wyznaczonego zgodnie z zasadą 10H. Projekt trafił do Sejmu.
W październiku minister klimatu Anna Moskwa mówiła, że tzw. ustawa wiatrakowa wymaga wielu komisji sejmowych i długich dyskusji. Dodała, że teraz priorytetem jest gaz. Wyraziła przekonanie, że kiedy temat gazu zostanie zamknięty, nadejdzie czas, by zająć się 10H.
Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej lider Polski 2050 Szymon Hołownia przedstawił równie pakiet rozwiązań w zakresie energetyki, który określił jako „energetyczną piątkę Polski 2050”.
Pierwszy punkt, który kładziemy dzisiaj na stole i bardzo mocno chcemy podkreślić, to zapowiadany już program „twój dom twoją elektrownią” – elektrownia w każdym polskim domu. Nie dotyczy to tylko domów jednorodzinnych, ale także bloków na wielu polskich osiedlach – trzeba tak rozbudować system wsparcia także dla wspólnot osiedlowych, tak, żeby opłacało się rozbudowywać zieloną energetykę
— podkreślił polityk.
Jak wskazał, drugim punktem jest samowystarczalność energetyczna „samorządów, osiedli, wspólnot mieszkaniowych, domów”.
Chcielibyśmy, żeby polska energetyka była rozproszona, bo ona wtedy jest bezpieczna
— dodał. Trzeci punkt natomiast, jak mówił, to inwestycje w sieci energetyczne.
Deklarujemy, że wszystkie pieniądze pozyskane przez państwo z systemu ETS będą przeznaczane właśnie na to
— oświadczył Hołownia.
Punkt czwarty to stworzenie takie systemu, by na produkcji prądu po prostu dało się zarabiać, tym, którzy produkują ten prąd w małych instalacjach, sąsiedzkich czy przydomowych, ale także, by zarabiały na tym małe i średnie firmy
— wskazał również polityk. Ostatnim punktem programu ma być walka z ubóstwem energetycznym.
Chcemy zaprojektować wszystkie systemy dopłat i wsparcia tak, aby ci, którzy potrzebują dużo dostali dużo, a ci, którzy potrzebują mniej dostali tyle, ile potrzebują jako zachętę, żeby całość problemu rozwiązać własnymi siłami
— powiedział.
Hołownia poinformował, że będzie rozmawiał na temat tych rozwiązań z przedstawicielami innych ugrupowań politycznych.
Nie ma dzisiaj ważniejszej sprawy niż to, żeby polska gospodarka była napędzana tanią, zieloną energią
— oświadczył.
tkwl/PAP/Twitter
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS