Jagiellonia Białystok wpadła z deszczu pod rynnę. Po odpadnięciu z eliminacji Ligi Mistrzów po dwumeczu z norweskim Bodo/Glimt, mistrz Polski trafił najtrudniej jak mógł w eliminacjach Ligi Europy. O fazę ligową tych rozgrywek powalczy z holenderskim Ajaksem Amsterdam, a pierwszy mecz odbędzie się już w czwartek w Białymstoku.
“To się jeszcze nie zdarzyło”. Holenderski dziennikarz daje szanse Jagiellonii w rywalizacji z Ajaksem
Ostatni sezon nie był zbyt udany dla Ajaksu Amsterdam. Legendarny holenderski klub w pewnym momencie nawet zamykał tabelę Eredivisie, a wściekli kibice demolowali własny stadion. Niezła runda wiosenna pozwoliła jednak zakończyć rozgrywki na piątym miejscu i awansować do eliminacji Ligi Europy.
Już pod wodzą nowego trenera Francesco Fariolego, który w zeszłym sezonie prowadził Niceę Marcina Bułki, Holendrzy zdołali awansować do IV rundy, eliminując po karnych grecki Panathinaikos Ateny. Ostatnią przeszkodą na drodze do fazy ligowej będzie Jagiellonia Białystok.
– Ajax był w sytuacji, w której dochodziło do wielu zmian w zarządzie. To powodowało liczne błędy. Drużyna nie była zbilansowana pod względem poszczególnych pozycji i wieku piłkarzy. Farioli musi wszystko układać od nowa. Ostatni sezon był bardzo zły, ale trener zaczął nowy projekt. Widać już, co Farioli chce osiągnąć i czasem nawet funkcjonuje to dobrze w meczu przez 20 – 30 minut. Raz jest to obrona, raz wysoki pressing, a innym razem budowa ataku – tłumaczy w rozmowie z Radiem Białystok holenderski dziennikarz ESPN Cristian Willaert, który widzi szanse dla Jagiellonii w tej rywalizacji.
– Do tej pory nie zdarzyło się jednak, aby to wszystko zadziałało dobrze w jednym meczu. To będzie kolejny krok. Jeśli to wreszcie zaskoczy, Jagiellonia będzie miała duże problemy. Tyle że na razie tak się nie zdarzyło. Jeżeli więc Jagiellonia zagra dobry mecz, to będzie miała szanse na zwycięstwo – tłumaczy Holender.
Choć holenderski klub nie zdecydował się na trening na Stadionie Miejskim w Białymstoku, Willaert nie ma wątpliwości co do nastawienia Ajaksu.
– Powiedziałbym, że w historii holenderskiej piłki zdarzało się, że nasze drużyny wygrywały z wielkimi klubami, ale też przegrywały z mało znanymi. To oznacza, że nie może być mowy o jakiejkolwiek arogancji. Nasze kluby, w tym Ajax, szanują każdego rywala. Jagiellonia nie jest tak wielkim klubem jak Ajax, ale Polska to piłkarski kraj, zatem jeśli drużyna zdobyła tu mistrzostwo, to prezentuje odpowiedni poziom – opowiadał holenderski dziennikarz.
– Z takim zespołem też można przegrać, jeśli nie podejdzie się do meczu na sto procent. Jestem pewien, że właśnie takie jest myślenie piłkarzy i trenera. On myśli o wszystkich aspektach gry, w tym o przygotowaniu mentalnym. Nie ma mowy o tym, że zlekceważy rywala. Jestem jednak pewien, że wieczorem na waszym stadionie pojawi się podstawowa jedenastka – podsumował Cristian Willaert.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS