Pijany Holender rozbił ferrari o wartości 350 tys. euro
Holenderska policja aresztowała pijanego kierowcę sportowego ferrari, który stracił panowanie nad kierownicą i rozbił samochód kosztujący 350 tys. euro. Jadący za nim kierowca nagrał całe zdarzenie.
O zdarzeniu informuje lokalny portal Omroep West. Jadący w czwartek autostradą N44 prowadzącą z Amsterdamu do Hagi mężczyzna urządził sobie wyścigi. Korzystając z faktu, że ten odcinek jest pozbawiony fotoradarów, wyprzedzał inne samochody z ogromną prędkością.
ZOBACZ: Leszno. Szaleńczy rajd motocyklisty. “Zaliczył spektakularną glebę”
Kierowcy innych aut nagrywali telefonami wyczyny właściciela sportowego auta i dzielili się filmami w mediach społecznościowych.
Wypadek nagrał kierowca jadący za nim
W pewnym momencie, w okolicach miejscowości Wassenaar niedaleko Hagi, kierowca utracił panowanie nad kierownicą i jego auto wylądowało w rowie, co uwiecznił na nagraniu jadący za nim inny kierowca.
Przybyli na miejsce funkcjonariusze policji nie wykazali entuzjazmu dla sportowego zacięcia kierowcy. Okazało się bowiem, że “rajdowiec” prowadził samochód, będąc pod wpływem alkoholu.
Drogie auto trafiło więc z rowu na lawetę, a kierowca ferrari – za kratki.
ac/PAP
Czytaj więcej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS