Kilkadziesiąt szczurów zamkniętych w ciasnych klatkach trzymała w piwnicy bloku mieszkanka Targówka. Dochodzący stamtąd fetor stał się nie do zniesienia. Lokatorzy wezwali pomoc.
Hodowlę białych szczurów kobieta zaczęła od dwóch par. Żyły wygodnej klatce w jej mieszkaniu w bloku na Targówku. Zwierzęta jednak szybko się rozmnożyły. Wkrótce zamiast czterech było ich już kilkadziesiąt. Tak liczne stado stało się problem dla właścicielki, która najwyraźniej nie miała podstawowej wiedzy na temat potrzeb i zwyczajów tych gryzoni.
Kobieta postanowiła przenieść klatki ze szczurami do piwnicy bloku. Po pewnym czasie piwniczne pomieszczenia ogarnął fetor zwierzęcych odchodów. Mieszkańcy budynku i przedstawiciele administracji próbowali wpłynąć na właścicielkę szczurów, żeby opanowała hodowlę. Ta nie reagowała na monity. Nie wiedziała, jak sobie poradzić z powiększającym się stadem.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS