To był koszmar dla FC Barcelony. Przed środowym rewanżem w półfinale Pucharu Króla drużyna Xaviego mogła się czuć faworytem do awansu do finału. Katalończycy wygrali w pierwszym meczu na wyjeździe z Realem Madryt 1:0, pokonując zespół Carla Ancelottiego w trzech ostatnich klasykach.
Na Camp Nou wydarzyły się jednak rzeczy zupełnie nieoczekiwane. Tuż przed przerwą bramkę na 1:0 dla Realu zdobył Vinicius Jr, a po przerwie bohaterem był Karim Benzema, który strzelił aż trzy gole.
FC Barcelona i Robert Lewandowski? Wszyscy tego dnia byli bardzo słabi, o czym najlepiej świadczą oceny, jakie wystawili hiszpańscy dziennikarze. “Polak z reguły jest gwarancją goli, ale tym razem nie udało mu się znaleźć drogi do bramki. Prawdą jest, że w środę często grał daleko od pola karnego Thibauta Courtoisa, ale przed przerwą miał znakomitą okazję, którą powinien zamienić na gola. Po przerwie kompletnie niewidoczny” – czytamy w “Marce”.
Jej dziennikarze ocenili Lewandowskiego na 4,5 w 10-stopniowej skali. Polski napastnik dostał notę jak niemal cały zespół. Wyżej, bo na 5, dziennikarze ocenili tylko Ronalda Araujo. Niższe noty otrzymali jedynie Marcos Alonso oraz zmiennicy – Ansu Fati i Ferran Torres.
“Zdesperowany” – takim słowem występ Lewandowskiego podsumowali dziennikarze “Sportu”. “Często grał tyłem do bramki i zdecydowanie częściej szukał kolegów i podawał do nich niż strzelał na bramkę. Miał tylko jedną okazję do strzelenia gola, ale piłkę świetnie odbił Courtois. Mecz skończył w rozpaczy jak cała drużyna” – czytamy w opisie.
Niskie oceny Lewandowskiego
“Sport” ocenił występ Lewandowskiego na 4. To również najczęściej pojawiająca się nota w FC Barcelonie. Wyższe otrzymali tylko Franck Kessie, Araujo, Gavi (po 5) oraz Alejandro Balde (6). Niżej od Lewandowskiego ocenieni zostali jedynie Sergi Roberto i Alonso (po 3).
“Nieznany” – krótko podsumowało grę Polaka “Mundo Deportivo”. “Jego występ był jak tytuł nowego filmu o nim. Lewandowski źle zachował się w dwóch okazjach bramkowych, które miał. Napastnik podjął też złe wybory w kilku innych niezłych atakach drużyny. Po kiepskim strzale Lewandowskiego Real przeprowadził kontratak, zdobywając bramkę na 0:1” – napisali, trafiając w samo sedno.
“Był osamotnionym strzelcem, który nie miał wielu okazji, a jego występ wyglądał słabo. Nie od dziś wiadomo, że były zawodnik Bayernu cierpi, gdy nie dostaje podań. Znakomicie radził sobie z nim Eder Militao, który często używał sposobów na granicy przepisów” – czytamy w “AS-ie”.
Szansę na poprawę humorów piłkarze FC Barcelony będą mieli w poniedziałek, kiedy podejmą Gironę w La Liga. Początek meczu o 21, relacja na żywo na Sport.pl.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS